Jóźwiak zdecydował się na Jagiellonię. W Białymstoku oczekiwania są spore
Jagiellonia Białystok nie wykluczyła kolejnych transferów już po zgłoszeniu kadry na mecze fazy ligowej Ligi Konferencji. Jeszcze przed końcem letniego okienka wypożyczony został obrońca Andy Pelmard. W czwartek natomiast nowym zawodnikiem ekipy z Podlasia został Kamil Jóźwiak, który był z nią łączony w zasadzie od miesięcy.
Po rozstaniu z Granadą Jóźwiak szukał nowego pracodawcy. Media informowały, że prowadzi rozmowy z Jagiellonią, ale nie był przekonany do powrotu do Polski. Liczył na inne oferty, ale takowe nie nadchodziły. Ostatecznie skrzydłowy związał się właśnie z tym klubem, podpisując dwuletnią umowę. Nie będzie mógł jesienią występować w Lidze Konferencji, więc pozostaje mu jedynie Ekstraklasa i Puchar Polski.
Kibice są sceptycznie nastawieni do tego transferu. Choć Jóźwiak to duże nazwisko na polskim podwórku, po odejściu z Lecha Poznań radził sobie bez większych sukcesów. Adrian Siemieniec zapewnia natomiast, że to przemyślany ruch, a 22-krotny reprezentant Polski może dać Jagiellonii dużo dobrego.
– Było nasze duże zainteresowanie Kamilem Jóźwiakiem i od jakiegoś czasu rozmawialiśmy z nim na temat transferu. To była przemyślana decyzja. Jeśli miałbym podsumować okno transferowe w naszym wykonaniu, to przede wszystkim chciałbym podziękować głównie dyrektorowi Łukaszowi Masłowskiemu, który odpowiadał za nasze transfery. (…) Jeśli chodzi o podsumowanie personalne, to jednak musimy poczekać. Będziemy teraz z dyrektorem obserwować nowych piłkarzy i patrzeć, jak zawodnicy się rozwijają i jak się wkomponowali do drużyny. O ocenę pokuszę się dopiero po pierwszej połowie sezonu – przekazał szkoleniowiec Jagiellonii.