Thuram wraca na boisko po kontuzji
Marcus Thuram pozostaje poza grą od 30 września, kiedy w spotkaniu ze Slavią Praga doznał urazu mięśnia dwugłowego uda. Choć tuż po meczu próbował bagatelizować kontuzję, uraz okazał się poważniejszy, niż przypuszczano. Od tamtej pory napastnik Interu nie zagrał w żadnym oficjalnym spotkaniu.
Początkowo panował umiarkowany optymizm. W klubie liczono, że Thuram wróci do gry już przeciwko Romie lub Napoli, jednak obie te daty okazały się zbyt wczesne. Jak informuje „Corriere dello Sport”, Francuz nie wystąpi również w zbliżającym się starciu z Fiorentiną.
Proces leczenia przebiega jednak zgodnie z planem, a zawodnik wszedł właśnie w kluczową fazę rehabilitacji. Thuram kończy etap leczenia i będzie niebawem gotowy do pełnej rywalizacji meczowej. Po miesiącu przerwy napastnik skupia się na odbudowie rytmu meczowego i stopniowym zwiększaniu obciążeń treningowych.
Sztab medyczny Interu wciąż ma nadzieję, że uda się przygotować Thurama na mecz ligowy z Veroną, choć sam trener Cristian Chivu zachowuje ostrożność. Bardziej realnym scenariuszem wydaje się powrót Francuza na boisko 5 listopada, w spotkaniu Ligi Mistrzów. Klub chce, by był w pełni gotowy na kluczowy mecz z Lazio, zaplanowany na 9 listopada na San Siro.
Dla Interu to bardzo dobra wiadomość. Thuram, który imponował formą na początku sezonu, jest jednym z filarów ofensywy. Jego powrót ma pomóc drużynie odzyskać dynamikę w ataku i zwiększyć skuteczność, której brakowało w ostatnich tygodniach. Po miesiącu przerwy Francuz widzi już światło w tunelu i liczy, że wkrótce znów usłyszy aplauz kibiców na San Siro.
Zobacz również: Były prezes Realu: To było niedopuszczalne. Teraz Vinicius musi to zrobić! [NASZ WYWIAD]









