Marek Papszun o swoim wystąpieniu na konferencji prasowej
Marek Papszun od kilku dni jest łączony z przeprowadzką z Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa. Doświadczony szkoleniowiec ma kontrakt ważny z aktualnym wicemistrzem Polski tylko do końca sezonu, ale nie zamierza kończyć kariery. Na jego wyobraźnię działa praca w szeregach 15-krotnych mistrzów kraju. Przy okazji jednej z ostatnich konferencji prasowych trener pozwolił sobie na konkretne stanowisko. Na ten temat wypowiedział się też w rozmowie z Polsatem Sport.
– Nie wiem, czy to było mocne oświadczenie. Na poprzedniej konferencji mówiłem, że jak będą jakieś informacje dotyczące tej sprawy, to może ktoś się do tego odniesie. Chciałem skomentować, jaka jest rzeczywistość. Wiedziałem, że padną pytania, że będę musiał się z tym zmierzyć. A mówię prawdę, więc powiedziałem, jak jest – rzekł szkoleniowiec Rakowa.
– Drużyna usłyszała o tym wcześniej. Zawsze działałem w ten sam sposób. Mam duży szacunek do piłkarzy i sztabu, dlatego wszyscy dowiedzieli się o tym przed konferencją – podkreślił Papszun.
Ekipa z Częstochowy w czwartek wieczorem rozegra kolejne spotkanie w europejskich pucharach w tej kampanii. Raków w roli gospodarza na ArcelorMittal Park zmierzy się z Rapidem Wiedeń. Spotkanie zacznie się o godzinie 18:45. Czerwono-niebiescy z ekipą z Austrii zagrają po raz pierwszy w historii.
Czytaj więcej: Rodado staje za Jopem murem. Hiszpan zdradził, co zmieniło Wisłę









