Legia zrezygnowała z Palmy z powodu finansów
Lech Poznań w tym sezonie PKO Ekstraklasy radzi sobie dość przeciętnie. Aktualnie Kolejorz, który miał walczyć o obronę mistrzowskiego tytułu, zajmuje dopiero 8. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 21 punktów. To powoduje, że strata do pierwszego Górnika Zabrze na tym etapie sezonu wynosi już osiem oczek, co jest dość sporą liczbą. Podobnie słabo wygląda sytuacja tego zespołu w Lidze Konferencji Europy.
Niemniej jedną z tych rzeczy, za którą można pochwalić władze Lecha Poznań oraz po prostu cały klub, jest kwestia sprowadzenia do klubu Luisa Palmy. Reprezentant Hondurasu, który latem został wypożyczony do Poznania z Celticu Glasgow z miejsca stał się czołowym graczem nie tylko swojego zespołu, ale i całej PKO Ekstraklasy. Co jednak ciekawie, Palma mógł trafić do Legii Warszawa, o czym poinformował Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.
Już zimą bowiem pojawił się temat ofensywnego gracza przy Łazienkowskiej, ale finalnie – pomimo rozmów – uznano, że koszt wykupu oraz ogólne kwestie finansowe stają na drodze do tego ruchu. Podobnie sprawa miała się latem, gdzie do gry wkroczył wówczas Lech Poznań.
Luis Palma w tym sezonie dla Kolejorza wystąpił w 19 meczach i zdobył w nich sześć goli oraz zanotował cztery asysty. Serwis „Transfermarkt” wycenia go na trzy miliony euro.
Zobacz także: Cezary Kulesza: Taki potencjalny finał barażu byłby bardzo ciekawy! [NASZ WYWIAD]









