Amorim pod ostrzałem mediów w Anglii
Manchester United latem dokonał kilku transferów. Do klubu trafili Benjamin Sesko, Bryan Mbeumo, Matheus Cunha oraz bramkarz Senne Lammens. Andre Onana został wypożyczony do Trabzonsporu, a 23-letni Belg ma go zastąpić między słupkami.
Sesko wciąż nie potrafi się odnaleźć w Premier League. Zagrał od pierwszej minuty jedynie w pucharowym starciu z Grimsby Town, a w lidze pojawiał się tylko z ławki. Zespół Amorima przegrał z Arsenalem, wypuścił prowadzenie z Fulham, a dopiero w meczu z Burnley odniósł pierwsze zwycięstwo po emocjonującym spotkaniu zakończonym wynikiem 3:2.
Na antenie talkSPORT Darren Lewis mocno skrytykował ustawienie preferowane przez Portugalczyka. – Myślę, że Onana padł ofiarą naprawdę słabego systemu, który po prostu nie działa. Amorim gra trójką z tyłu, to kompletny chaos i nie potrafi posklejać dwóch zwycięstw – stwierdził. Jego zdaniem odejście Kameruńczyka nie rozwiązuje problemu, a cała presja została przerzucona na niedoświadczonego Lammensa.
Belg ma za sobą zaledwie 64 występy w Royal Antwerp. Mimo to odrzucił propozycję Aston Villi, by spełnić marzenie o transferze na Old Trafford. Teraz jednak stoi przed ogromnym wyzwaniem, bo obrona United praktycznie nie została przebudowana i wciąż popełnia te same błędy.
Czerwone Diabły zakończyły poprzedni sezon na 15. miejscu w tabeli, wyprzedzając tylko Leicester, Ipswich i Southampton. Jeśli Amorim nie znajdzie sposobu na poprawę gry defensywnej, kryzys United może się pogłębić, a młody bramkarz poniesie największe konsekwencje.
Zobacz również: Barcelona wściekła na Ancelottiego. Poszło o Raphinhę