Lech Poznań stracił kolejnego ważnego piłkarza. Plaga kontuzji trwa

Lech Poznań ma w tym sezonie potężne problemy kadrowe. Podczas meczu z Genkiem uraz zgłosił kolejny piłkarz. Tym razem z gry na dłużej wypaść może Antonio Milić.

Antonio Milić
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Antonio Milić

Kolejny uraz w Lechu. Tym razem Milić

Lech Poznań od początku sezonu mierzy się z poważnymi problemami kadrowymi. W rywalizacji z Genkiem brakuje wielu kontuzjowanych piłkarzy. Nieobecni są Robert Gumny, Ali Gholizadeh, Daniel Hakans, Radosław Murawski, Patrik Walemark oraz Joel Pereira. Trener Niels Frederiksen zmuszony jest do mieszania składem i wystawiania niektórych graczy na innych pozycjach. Przeciwko Belgom na prawej stronie defensywy zagrał Alex Douglas.

Pech nie opuszcza mistrza Polski. W 26. minucie meczu z Genkiem murawę opuścił Antonio Milić, który także zgłosił uraz. Najprawdopodobniej chodzi o problem z pachwiną. Defensor nie był w stanie kontynuować gry i został zmieniony przez 18-letniego Wojciecha Mońkę.

POLECAMY TAKŻE

Ta zmiana była gwoździem do trumny dla Kolejorza, który do przerwy dał sobie strzelić aż cztery bramki. Problem będzie większy, jeśli okaże się, że Milić nabawił się poważniejszego urazu i wypadnie z gry na dłużej.

31-letni Chorwat do tej pory był liderem defensywy Lecha Poznań. Wystąpił w ośmiu meczach, raz trafiając do siatki. Początkowo tworzył duet stoperów z Douglasem, a później Frederiksen postawił na Mateusza Skrzypczaka.