Jonatan Braut Brunes nie zagra z Maccabi. Kuriozalny powód
W czwartek (14 sierpnia) Raków Częstochowa rozegra rewanżowe spotkanie 3. rundy eliminacji do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Nie będzie to łatwy mecz dla drużyny Marka Papszuna, bo w pierwszym spotkaniu lepsze okazało się Maccabi Hajfa (0:1). Na dodatek okazało się, że szkoleniowiec Medalików ponownie nie będzie mógł liczyć na Jonatana Brauta Brunesa.
Norweski napastnik poinformował sztab o złym samopoczuciu i braku gotowości do gry. Sytuacja raczej nie jest spowodowana urazem, z którym piłkarz rzekomo zmagał się przed tygodniem. Świadczy o tym odważna reakcja klubu w postaci komunikatu.
„Klub przypomina, że kontrakt piłkarza jest ważny do czerwca 2028 roku, a Raków w pełni wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Klub informuje również, że zawodnik nie jest i nie będzie na sprzedaż w obecnym oknie transferowym” – przekazał Raków.
Jonatan Braut Brunes prawdopodobnie próbuje w ten sposób wymusić swój transfer. Zawodnik co jakiś czas daje sygnały, że wolałby kontynuować karierę w innym klubie. Natomiast Raków nie ma zamiaru go sprzedawać. Warto przypomnieć, że prywatnie 25-latek jest kuzynem Erlinga Haalanda.