Iordanescu traci cierpliwość. Legia nie dotrzymała obietnic

Edward Iordanescu jest rozczarowany niespełnionymi obietnicami zarządu Legii Warszawa. Rumuński portal gsp.ro powołując się na źródła bliskie trenera, twierdzi, że stołeczny klub oszukał 47-latka.

Edward Iordanescu
Obserwuj nas w
Mateusz Piotrowski / Alamy Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Edward Iordanescu rozczarowany brakiem transferów w Legii

Legia Warszawa przed rozpoczęciem nowego sezonu musiała zatrudnić nowego trenera. Kontraktu z klubem nie przedłużył Goncalo Feio, więc w jego miejsce zatrudniony został Edward Iordanescu. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii podczas negocjacji otrzymał obietnicę wzmocnień pierwszego zespołu. Jak dotąd Wojskowi przeprowadzili tylko jeden transfer, podpisując kontrakt z Petarem Stojanoviciem.

Wiele wskazuje na to, że Rumun czuje się oszukany przez zarząd Legii. Pierwsze oficjalne spotkanie odbędzie się już za kilka dni, a kadra stołecznego klubu wciąż wymaga wzmocnień. Szokujące informacje przekazał tamtejszy portal gsp.ro, powołując się na źródła bliskie trenera, poinformował, że Iordanescu zaczyna tracić cierpliwość i jest rozczarowany złamaniem obietnic przez właścicieli.

POLECAMY TAKŻE

Iordanescu traci cierpliwość. Legia znajduje się obecnie w najgorszym momencie sportowo-organizacyjnym od lat, co sprawia, że rumuński szkoleniowiec z dużą ostrożnością patrzy w przyszłość. Kluczowy problem? Obietnice zarządu i właścicieli, które nie zostały spełnione. Źródła zbliżone do trenera – również z rumuńskiej federacji piłkarskiej – mówią wprost o jego głębokim rozczarowaniu: „Jest ekstremalnie zawiedziony i zasmucony. Zrozumiał, że trafił do klubu w najgorszym możliwym momencie” – cytuje rumuński portal serwis legia.net.

W najbliższy czwartek (10 lipca) Legia rozpocznie grę w eliminacjach Ligi Europy. Ich rywalem w 1. rundzie będzie FK Aktobe. Kilka dni późnij Iordanescu będzie mógł zdobyć swój pierwszy tytuł w Polsce, ponieważ Wojskowi zmierzą się z Lechem Poznań w superpucharze.