Barcelona skreśliła tego piłkarza. Odejście kwestią czasu

Barcelona pracuje nad sprzedażą Ansu Fatiego do AS Monaco. Niezależnie od powodzenia tej operacji, latem skrzydłowy ma opuścić klub - przekonuje "Marca".

Lamine Yamal i Ansu Fati
Obserwuj nas w
fot. Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Lamine Yamal i Ansu Fati

Fati nie zostanie w Barcelonie. W klubie nie mają wątpliwości

Barcelona sfinalizowała już transfer Joana Garcii, więc w pełni skupia się na wzmocnieniu ofensywy. Priorytetem stał się Nico Williams, po którego mistrz Hiszpanii wrócił kilka dni temu. Skrzydłowy poinformował włodarzy Bayernu Monachium, że nie jest zainteresowany przeprowadzką do Niemiec i liczy, że tym razem Blaugrana sfinalizuje hitowy ruch.

Szefostwo Barcelony uważa, że pod względem finansowym nie obawia się niepowodzenia. Hansi Flick liczy przy tym, że nie będzie trzeba sprzedawać żadnej z gwiazd zespołu. Media spekulują o przyszłości takich piłkarzy, jak Fermin Lopez, Ronald Araujo czy Frenkie de Jong, ale szkoleniowiec pragnie zatrzymać każdego z nich.

POLECAMY TAKŻE

Na wylocie z Barcelony nieustannie jest za to Ansu Fati. Do niedawna wydawało się, że jego przenosiny do AS Monaco są przesądzone, ale nastąpiły pewne trudności. Francuski klub wstrzymał negocjacje z uwagi na brak porozumienia w kwestii wynagrodzenia zawodnika. Niewykluczone, że strony wrócą do rozmów, ale na ten moment nie są one prowadzone.

Niezależnie od decyzji Monaco, Fati tego lata opuści Katalonię. „Marca” twierdzi, że w Barcelonie nikt nie myśli o jego zatrzymaniu. Flick nie widzi go w kadrze zespołu na przyszły sezon, więc jego jedyna szansa na regularne występy to odejście.

22-latek w sezonie 2024/2025 wystąpił w 11 meczach, choć na murawie przebywał tylko niespełna 300 minut.