Alonso wierzy w tego piłkarza. Do tej pory grał niewiele
Real Madryt pod wodzą Xabiego Alonso ma za sobą cenne zwycięstwo w El Clasico. Pokonanie Barcelony pozwoliło powiększyć przewagę w tabeli do pięciu punktów. Królewscy to w tym momencie faworyt do mistrzowskiego tytułu, co jest dobrą wiadomość, biorąc pod uwagę poprzednią, kompletnie nieudaną kampanię.
W wyjściowym składzie przeciwko Barcelonie zagrał Eduardo Camavinga, wokół którego w ostatnich miesiącach nie brakowało medialnych doniesień. Opuścił początek sezonu z powodów zdrowotnych, a do gry wrócił dopiero w połowie września. Od tego czasu Alonso traktował go głównie jako rezerwowego.
Francuz był oczywiście jednocześnie łączony z transferem do innej ekipy, gdyż hiszpańskie media sugerowały, że szkoleniowiec nieszczególnie go ceni. Ostatnie decyzje Alonso wskazują natomiast na coś innego. „AS” przekonuje, że nie ma tematu jego odejścia, a Real Madryt na pewno nie rozważy pojawiających się ofert.
Kluczowa w tym aspekcie jest postawa samego Alonso. Ma on uważać Camavingę za kluczową postać całego projektu, ceniąc jego wszechstronność. 22-latek jest nominalnym defensywnym pomocnikiem, ale może występować na innych pozycjach w środku pola, a nawet na boku defensywy. Hiszpan jest przekonany, że na dłuższą metę Camavinga wywalczy miejsce w składzie na stałe.
 
                             
		 
		     
		     
		     
                    








