Amorim wciąż niepewny swojej pozycji. Cisza przed burzą w Man Utd?

Ruben Amorim nie musi obawiać się natychmiastowego zwolnienia z Manchesteru United. Według "Football Insider" porażki z City i Chelsea nie zmienią decyzji władz klubu, choć presja na Portugalczyku stale rośnie.

Ruben Amorim
Obserwuj nas w
Sportimage Ltd / Alamy Na zdjęciu: Ruben Amorim

Amorim walczy o zaufanie władz Manchesteru United

Manchester United rozpoczął sezon w Premier League od porażki z Arsenalem. Później przyszły kolejne rozczarowania – utrata prowadzenia w meczu z Fulham oraz sensacyjna porażka z Grimsby Town w Pucharze Ligi po serii rzutów karnych zakończonej wynikiem 11:12.

Pierwsze zwycięstwo udało się odnieść dopiero z Burnley. W doliczonym czasie gry Bruno Fernandes wykorzystał rzut karny i zapewnił drużynie trzy punkty. Wygrana zdjęła nieco presję z Rubena Amorima, lecz nie rozwiała wszystkich wątpliwości dotyczących jego pracy.

POLECAMY TAKŻE

Były skaut United Mick Brown w rozmowie z „Football Insider” stwierdził, że triumf z beniaminkiem nie zmienił nastrojów w klubowych gabinetach. – Zwycięstwo to zwycięstwo, ale nie daje ono pewności, że menedżer poradzi sobie w dłuższej perspektywie – ocenił. Jego zdaniem Amorim musi zbudować serię dobrych wyników, aby uspokoić sytuację.

Przed United trudny kalendarz. 14 września drużyna zmierzy się z Manchesterem City na Etihad Stadium, a 20 września podejmie na Old Trafford Chelsea, aktualnych klubowych mistrzów świata. Po trzech kolejkach Czerwone Diabły zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli.

Brown podkreślił, że ewentualne porażki w tych meczach nie przesądzą o losie Portugalczyka. – Nie sądzę, by został zwolniony nawet w przypadku dwóch przegranych, bo takie wyniki są w tej chwili spodziewane. Na pewno jednak pojawią się kolejne pytania o przyszłość – dodał.

Zobacz również: Real Madryt poluje na hiszpańskiego pomocnika. To główny cel