Kolejna próba z Turcji
Angel Rodado to od kilku lat nie tylko najlepszy piłkarz Wisły, jej najlepszy strzelec, ale też największy ulubieniec jej kibiców. Informacja o tym, że Hiszpan nie odejdzie ani do Turcji, ani do Ludogorca była jedną z najlepszych jakie mogli usłyszeć fani „Białej Gwiazdy”. I usłyszeli, bo kilka dni temu Wisła ogłosiła, że Rodado zostaje, a nowy kontrakt będzie obowiązywał do lata 2030 roku.
I kiedy wydawało się, że sprawa jest całkowicie zamknięta, działacze tureckiego Amedsporu (z miasta Diyarbarkir, to największy ośrodek Kurdów w Turcji) podjęli jeszcze jedną próbę. Jak informowaliśmy, w piątek do Wisły wpłynęła kolejna oferta za tego piłkarza, dość znacznie przekraczająca milion euro. Jarosław Królewski natychmiast ją odrzucił.
Oglądaj wywiad z Angelem Rodado w programie Nasz News (VIDEO)
Prezes Wisły kończy temat
Wtedy wydawało się, że to już naprawdę koniec. Nic jednak bardziej mylnego. Z naszych informacji wynika, że dziś, to jest w poniedziałek, działacze Amedsporu po raz kolejny skontaktowali się z Wisłą, namawiając krakowskich działaczy na transfer Rodado. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Jarosława Królewskiego.
– To prawda, był kolejny kontakt ze strony tureckiego klubu. Odmówiłem po raz kolejny. Dałem do zrozumienia, że nawet gdyby zaoferowali 2 mln euro, to do transferu nie dojdzie. Więcej ofert z ich strony nie będzie. Sprawa jest definitywnie zamknięta – powiedział nam Królewski.