Wisła planuje kolejne transfery. Do startu sezonu coraz bliżej
Wisła Kraków we wtorkowy wieczór ograła 1-0 Slovan Bratysława. Ma przed sobą jeszcze jeden letni sparing – w sobotę czeka ją próba generalna z Ruchem Chorzów. Ekipa Mariusza Jopa jest zdeterminowana, aby dobrze wejść w sezon, ale nie będzie to łatwe. Na niespełna dwa tygodnie przed inauguracją kadra wciąż nie jest kompletna i ma poważne braki.
Do tej pory Biała Gwiazda ogłosiła cztery letnie transfery. Drużynę wzmocnili Julius Ertlthaler, Julian Lelieveld, Darijo Grujcic oraz Adrit Nikaj. Z medialnych doniesień wynika, że na jej radarach znajduje się również 22-letni Ervin Omić. Sprowadzenie go nie jest łatwe, choć Jarosław Królewski potwierdza, że wciąż możliwe.
– I tutaj nie byłbym aż tak pewny, że temat jest zamknięty, bo rozmowy trwają. Dziennikarze lubią przygotowywać twarde wiadomości, ale sprawa nie jest zamknięta. Kusimy tego zawodnika na różne sposoby, żeby wybrał jednak nas – wyjaśnił prezes Białej Gwiazdy w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”.
Ile ruchów kadrowych może jeszcze dokonać latem Wisła? Królewski ujawnia, że konieczne są transfery nowego lewego defensora, środkowego pomocnika, skrzydłowych, a także napastnika, jeśli Angel Rodado zdecyduje się odejść. Hiszpan jest kuszony przez Widzew Łódź, który lada moment powinien wysłać oficjalną ofertę.
– Myślimy o lewej obronie, skrzydłach, środku pomocy czy ataku, jeśli stracilibyśmy Angela Rodado – podsumował Królewski.