Mbappe i Łunin uratowali Real. Kompromitacja była blisko
Real Madryt przystąpił do meczu z trzecioligową Talaverą z nadziejami, że awans do kolejnej rundy Pucharu Króla uda się wywalczyć bez jakichkolwiek trudności. Xabi Alonso postawił głównie na rezerwowych, choć w pierwszym składzie znaleźli się też Kylian Mbapppe, Arda Guler, Dean Huijsen czy Alvaro Carreras.
Do przerwy Królewscy prowadzili dwoma golami. Choć długo się męczyli, ostatecznie przełamali ambitnie grającego rywala i wyszli na prowadzenie za sprawą Mbappe, który wykorzystał rzut karny. Kilka minut później padła bramka samobójcza, która mogła kompletnie załamać gospodarzy.
Tak się jednak nie stało. W drugiej połowie Talavera rosła z każdą minutą, a Real zdawał się liczyć na spokojną końcówkę. W 80. minucie padła bramka kontaktowa, a chwilę później Mbappe ustrzelił dublet. Tym razem wykorzystał błąd bramkarza, który wpuścił dość łatwy strzał.
W doliczonym czasie gry trzecioligowiec zdobył drugiego gola. Strzał bezpośrednio z rzutu wolnego zatrzymał się na poprzeczce, a całą akcję skutecznie wykończył Gonzalo Ignacio Di Renzo. Talavera mogła nawet wyrównać, ale w ostatnim ataku świetną interwencją popisał się Andrij Łunin, który uratował Real przed kompromitacją.









