Pucharowa katastrofa Wisły. Ekspert ujawnił, ile klub na tym może stracić
Wisła Kraków w roli zdecydowanego faworyta podeszła do potyczki z Zawiszą Bydgoszcz. Nie wywiązała się jednak ze swojej roli, przegrywając trzema golami (1:4). Z jednej strony 13-krotny mistrz Polski może skupić się już tylko na rywalizacji w Betclic 1. Lidze o bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. Z drugiej strony Wisła straciła okazję na zarobienie dużych pieniędzy. Konkretną narracją podzielił się na kanale Studio Reymonta w audycji podsumowującej spotkanie dziennikarz Bartosz Karcz z „Gazety Krakowskiej”.
– Koncentrujemy się na tym meczu, na wyniku i tak dalej. Jest duże prawdopodobieństwo, że Wisła straciła na odpadnięciu z Pucharu Polski ponad milion złotych. Bardzo łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której losuje jakąś drużynę z PKO BP Ekstraklasy w następnej rundzie, w ćwierćfinale. To już jest taki etap, że na mecz na pewno przyszłoby na wiosnę ponad 20 tysięcy ludzi na Reymonta – mówił żurnalista w rozmowie z Marcinem Ryszką.
– Gdyby to był na przykład Lech Poznań, bo byłaby taka możliwość, rzucam losowo – pewnie byłby nawet komplet. Dodając do tego 190 tysięcy złotych za awans do kolejnej rundy… Gdyby zatem Wisła nawet odpadła dopiero w ćwierćfinale, no to mamy przynajmniej około miliona – zaznaczył Karcz.
– Później ktoś będzie płakał, że nie ma wypłaty i tak dalej. No też to jest kwestia odpowiedzialności za to, w jakim klubie grasz – mówił dziennikarz.
Tymczasem już w niedzielę krakowska ekipa ma okazję zrehabilitować się po kompromitacji w Bydgoszczy. Zmierzy się w roli gościa z ŁKS-em. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 14:30.
Czytaj więcej: Cztery gole stracone! Jop tłumaczył kompromitację Wisły









