Korona Kielce przegrała z drugoligowcem. Zieliński grzmi: wstyd!

Korona Kielce po konkursie rzutów karnych odpadła z Pucharu Polski. Do ćwierćfinału awansowała Chojniczanka Chojnice. Jacek Zieliński nie ukrywał wielkiej złości.

Jacek Zieliński
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jacek Zieliński

Zieliński nie ukrywa żalu. Fatalny mecz Korony

Korona Kielce liczyła na awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. W 1/8 finału trafiła na drugoligową Chojniczankę Chojnice, więc była stawiana w roli wyraźnego faworyta. Spotkanie układało się po jej myśli do samej końcówki – wówczas straciła prowadzenie oraz jednego z zawodników, który otrzymał czerwoną kartkę.

W dogrywce Korona grała w osłabieniu, a żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali na swoją korzyść. O awansie zadecydował więc konkurs jedenastek – te lepiej wykonywali piłkarze z drugiej ligi, którzy mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

POLECAMY TAKŻE

Nastroje w kieleckiej ekipie były zgoła odmienne. Po meczu trener Jacek Zieliński nie ukrywał wielkiego żalu. Nie chodziło wyłącznie o wynik, ale również poziom gry prezentowany przez jego podopiecznych.

– Gratuluję Chojniczance. Dla nich to wielka sprawa. My się skompromitowaliśmy dziś. Mogę tylko przeprosić kibiców, którzy tutaj przyjechali. Wiem, że to nie będzie żadna rekompensata. Nie zrobiliśmy nic. To jest moja porażka, porażka drużyny. Dziś zawiodło wszystko. Jeśli gramy z zespołem, który gra dwie klasy niżej to musi być widać. Tego nie było. To był fatalny mecz. Kompromitacja. Mnie jest po ludzku wstyd – przekazał na konferencji Zieliński, cytowany na portalu X przez Mateusza Żelaznego.