Antoine Semenyo nie przejdzie do Bayernu Monachium
Antoine Semenyo pozostaje jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników na rynku transferowym. Skrzydłowy Bournemouth od kilku sezonów imponuje formą w Premier League, regularnie wyróżniając się dynamiką, siłą fizyczną oraz skutecznością. Jego rozwój naturalnie przyciągnął uwagę wielu europejskich gigantów, a niektóre źródła sugerowały, że w gronie zainteresowanych klubów znajduje się nawet Bayern Monachium. Plotki te szybko wywołały poruszenie wśród kibiców i ekspertów.
Doniesienia stanowczo zdementował jednak Florian Plettenberg ze stacji telewizyjnej „Sky Sports”. Zdaniem wiarygodnego dziennikarza bawarski potentat nie bierze udziału w wyścigu o podpis Ghańczyka i nie planuje składać za niego żadnej oferty. Mistrzowie Bundesligi, mimo krążących spekulacji, koncentrują się na innych celach transferowych. To z kolei zwiększa szansę na pozostanie 32-krotnego reprezentanta Ghany w angielskiej ekstraklasie, gdzie przecież czuje się on znakomicie.
Według najnowszych informacji mediów, faworytami do sprowadzenia Semenyo są Liverpool oraz Manchester United. Wszystko wskazuje na to, że jeden z tych klubów może już zimą aktywować jego klauzulę odstępnego, wynoszącą około 65 milionów funtów. W takim przypadku Bournemouth nie będzie miało wiele do powiedzenia – pozostanie jedynie decyzja samego zawodnika. W trwającej kampanii skuteczny napastnik rozegrał 12 meczów, zdobył 6 bramek i zanotował 3 asysty, potwierdzając swoją wysoką wartość.









