Allegri i Chivu w centrum uwagi przed derbami
Allegri kontra Chivu to pojedynek doświadczenia z nową energią. Włoch ma 517 meczów w Serie A jako trener. Wrócił po roku wolnego, by odbudować Milan po burzliwym okresie Fonseki i Conceicao. Rumun ma na liczniku zaledwie 24 spotkania, ale za sobą wielką karierę piłkarza i błyskawiczną drogę z młodzieżowej drużyny Interu, poprzez Parmę do roli pierwszego szkoleniowca.
To, co ich łączy, to umiejętność budowania relacji z piłkarzami. Allegri robił to przez lata – od Cagliari, przez Milan, po Juventus. Chivu zyskał szatnię w Parmie, a w Interze z miejsca stał się autorytetem. Obaj działają bardziej psychologią niż monologiem taktycznym.
Różni ich jednak droga. Allegri chce uprościć Milan i wrócić do siły indywidualności. Jak podkreśla, jego drużyna musi „być konkretna i zwracać uwagę na detale”. Ustawia defensywę z żelazną dyscypliną, a jeśli zamieni Leao w napastnika, który zdobędzie ponad 20 goli w sezonie to wszyscy będą mówić o cudzie.
Chivu daje Interowi agresję i zdecydowanie, czego brakowało w ostatnich latach. Buduje drużynę szybciej, prościej, bez nadmiaru schematów. Chce wykorzystać fundamenty Inzaghiego, ale dodać im świeżości i intensywności.
Derby mogą stać się sceną dla większej rywalizacji. Allegri, mistrz pragmatyzmu, kontra Chivu, trener nowoczesny, ale osadzony w DNA Interu. Dwa spojrzenia, dwie filozofie i jeden mecz, który może ustawić dalszą narrację całego sezonu.
Zobacz również: Wielka bitwa o Mediolan. To oni zdecydują, kto wygra hit Serie A









