Yamal wywołał burzę. Gwiazdor Realu skomentował zamieszanie

Lamine Yamal znów znalazł się w centrum uwagi po zamieszaniu wokół jego wycofania ze zgrupowania Hiszpanii. Dean Huijsen stanął w jego obronie i wyjaśnił, dlaczego decyzja Barcelony była w pełni uzasadniona.

Lamine Yamal
Obserwuj nas w
PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Lamine Yamal

Huijsen o sytuacji Yamala i przesadnej krytyce młodych piłkarzy

Lamine Yamal wywołał dyskusję po tym, jak niespodziewanie opuścił zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii. RFEF twierdziła, że nie została poinformowana o jego leczeniu aż do dnia rozpoczęcia zgrupowania. Barcelona odpowiadała, że zrobiła to od razu, gdy tylko dowiedziała się o problemach zawodnika. Sprawa szybko zaczęła żyć własnym życiem, a napięcie między klubem a federacją rosło z każdym kolejnym oświadczeniem.

Dean Huijsen odniósł się do całej sytuacji w rozmowie z „Marką”. Obrońca podkreślił, że odejście Yamala było naturalną decyzją przy problemach z pubalgią. – Odczuwa dyskomfort i normalne jest, że wraca do domu, ja zrobiłem to samo – powiedział.

POLECAMY TAKŻE

Huijsen zwrócił też uwagę na sposób, w jaki media komentują każdy gest Yamala. Stwierdził, że reakcje bywają przesadzone i przypominają mu to, co często spotyka Viniciusa. – Lamine jest normalnym chłopakiem, ma 18 lat. Czasem rzeczy są wyolbrzymiane. To samo dzieje się z Viniciusem, który jest niesamowitym zawodnikiem i bardzo dobrą osobą, ale gdy zrobi najmniejszą rzecz, jest zbyt mocno krytykowany – dodał.

W rozmowie pojawił się również apel do dziennikarzy. – Jeśli zasługujemy na krytykę, dajcie nam ją, ale często to idzie za daleko – przyznał, a w jego słowach dało się wyczuć irytację zbyt ostrym tonem, z jakim traktuje się młodych zawodników.

Zobacz również: Były trener Barcelony zastąpi Conte? Ogromne zamieszanie wokół Napoli