GKS Tychy z nadzieją na przełom. Daniel Rumin o sytuacji w drużynie

GKS Tychy miał w tym sezonie Betclic 1. Ligi walczyć o miejsce w barażach. Rzeczywistość jednak brutalnie zweryfikowała Ślązaków. Daniel Rumin w rozmowie z Goal.pl opowiedział o kryzysie drużyny i nadziei na przełom.

Daniel Rumin
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Daniel Rumin

Zmiana ustawienia, nowa energia i jasny cel. GKS Tychy rusza po więcej

GKS Tychy w spotkaniu 14. kolejki Betclic 1. Ligi zmierzy się na własnym stadionie z Chrobrym Głogów. Obie ekipy dzieli w tabeli przepaść wynosząca aż dziesięć punktów. Ślązacy plasują się tuż nad strefą spadkową, podczas gdy drużyna Łukasza Becelli walczy o miejsce w barażach. W szeregach tyszan panuje jednak przekonanie, że punktem zwrotnym może być remis z Wieczystą (3:3), który zakończył serię siedmiu z rzędu porażek, licząc wszystkie rozgrywki.

– Mecze z drużynami z Krakowa są w naszym wykonaniu w tym sezonie szalone. Szkoda jednak, że nie udało się wygrać z Wieczystą. Były momenty, w których mogliśmy zdobyć bramkę i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale cieszymy się, że udało się ugrać remis. Dobrze wiemy, jak ten mecz się układał, i szanujemy ten punkt. Oczywiście mamy lekki niedosyt, ale patrząc obiektywnie, doceniamy ten rezultat – mówił Daniel Rumin w rozmowie z Goal.pl.

POLECAMY TAKŻE

Tyszanie plasują się aktualnie tuż nad strefą spadkową. Czy punkt wywalczony w meczu przeciwko jednemu z kandydatów do awansu do PKO BP Ekstraklasy można traktować jako światełko w tunelu?

– Nie nazwałbym tego w ten sposób. Faktycznie mieliśmy kryzys, ale cały czas ciężko pracowaliśmy i wiedzieliśmy, że zwycięstwa przyjdą. Zaczęliśmy od remisu. To mały krok w dobrą stronę. Znamy swoją wartość i wiemy, jak chcemy grać. Zmieniliśmy ustawienie i myślę, że to dobry prognostyk – przekonywał 28-latek.

Przez długi czas ekipa z Tychów grała w ustawieniu z trójką obrońców. Przy okazji starcia z Wieczystą sztab szkoleniowy zdecydował się jednak na zmianę. GKS zagrał w czteroosobowym bloku defensywnym. Na ten temat Rumin również się wypowiedział.

– Na pewno szukaliśmy rozwiązania, żeby tracić mniej bramek. Co prawda znów straciliśmy trzy gole, ale myślę, że profil naszych zawodników lepiej pasuje do tego ustawienia. Musimy jednak dać sobie trochę czasu, bo ta zmiana nastąpiła niedawno. Tak naprawdę podczas przerwy reprezentacyjnej. Potrzebujemy jeszcze czasu, aby to funkcjonowało idealnie. Jestem jednak dobrej myśli – podkreślił Rumin.

Po kryzysie nowy ton. „To inna drużyna”

Doświadczony napastnik jest jednym z tych zawodników w szeregach Trójkolorowych, którzy bardzo dobrze pamiętają czasy, gdy po tym, jak trenera Dariusza Banasika zastąpił Artur Skowronek, drużyna długo nie potrafiła wygrać. Niewykluczone, że obecna sytuacja GKS-u jest do tamtej nieco podobna.

– Zawsze chcemy każdy mecz wygrywać. Nie wracamy w każdym razie do przeszłości, bo to była inna drużyna. Teraz mamy nowy zespół i nowe cele. W każdym meczu gramy o zwycięstwo i chcemy wygrać jak najwięcej spotkań do końca rundy. Zobaczymy, ile się uda, ale w każdym meczu damy z siebie 100 procent – zaznaczył zawodnik.

GKS Tychy odrobi straty i wyjdzie z kryzysu?

  • Tak, drużyna pokaże charakter
  • Nie, kryzys trwa
  • Za wcześnie, by oceniać
  • Tak, drużyna pokaże charakter
  • Nie, kryzys trwa
  • Za wcześnie, by oceniać

0 Votes

– Czy głównym celem jest walka o utrzymanie? Skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Piłka jest nieprzewidywalna, co pokazał poprzedni sezon. Dobra passa potrafi szybko odmienić sytuację w tabeli. Dlatego koncentrujemy się na najbliższych spotkaniach – podsumował były gracz Rakowa Częstochowa i GieKSy Katowice.

Ekipa z Tychów w trakcie trwającej kampanii rozegrała 13 meczów, notując trzy zwycięstwa, trzy remisy i siedem porażek na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. W niedzielę o godzinie 12:00 tyszanie powalczą o swoje czwarte zwycięstwo w tej kampanii. Ostatni wygrany mecz zanotowali dawno temu, bo w sierpniu, gdy pokonali Puszczę Niepołomice (2:1).

Czytaj więcej: Odra nie przegrywa od tygodni. Przybyłko o tym, co napędza ekipę z Opola