Fernandes nie dla Bayernu. Finanse są kluczowe
Bruno Fernandes tego lata myślał nad wyprowadzką z Old Trafford, ale finalnie się na to nie zdecydował. Giganci z Arabii Saudyjskiej kusili go wizją astronomicznych zarobków, natomiast ten dał jeszcze jedną szansę Manchesterowi United. Wierzy, że w tym sezonie wreszcie uda się wrócić do walki o najwyższe cele, a jego drużyna awansuje do Ligi Mistrzów.
Media uważają, że ta kampania będzie decydująca dla przyszłości Portugalczyka. Jego celem jest gra w Lidze Mistrzów, dlatego nie planuje transferu do Arabii Saudyjskiej. Może jednak zdecydować o opuszczeniu Manchesteru United i dołączeniu do innego europejskiego giganta. Do tej pory był łączony z przenosinami do Bayernu Monachium, który faktycznie umieścił go na liście życzeń.
W Bawarii przemyślano temat tego transferu i uznano, że nie może on dojść do skutku. Wszystko za sprawą wynagrodzenia, jakie Fernandes pobiera na Old Trafford. Oczywiście Saudyjczycy są w stanie zaoferować więcej, ale Bayern Monachium nie zbliży się nawet do poziomu Manchesteru United. W klubie zmieniła się struktura płac, która wreszcie jest przejrzysta i sprawia, że żaden z piłkarzy nie uchodzi za przepłaconego.
Fernandes stał się tym samym zbyt drogi dla Bayernu. Ten klub na pewno nie będzie się nim interesował, jeśli faktycznie gwiazdor postanowi opuścić Manchester United.