Barcelona chce sprowadzić nowego napastnika
FC Barcelona planuje przebudowę linii ataku po wygaśnięciu kontraktu Roberta Lewandowskiego w 2026 roku. Klub nie zamierza przedłużać umowy z Polakiem i już teraz szuka nowego snajpera. Choć na szczycie listy życzeń Blaugrany są takie nazwiska jak Erling Haaland i Julian Alvarez, sytuacja finansowa klubu sprawia, że te transfery są mało prawdopodobne. Dlatego Deco przygotował listę tańszych opcji.
Na radarze dyrektora sportowego znaleźli się Dusan Vlahović, Etta Eyong oraz Fisnik Asllani. Pierwszy z nich, napastnik Juventusu, może być dostępny za darmo. Kontrakt Serba wygasa z końcem sezonu, a negocjacje z Bianconeri stoją w miejscu. 25-latek ma doświadczenie na najwyższym poziomie.
Drugim celem jest Eyong z Levante. Barcelona przeprowadziła z młodym Kameruńczykiem już nawet pierwsze rozmowy. Snajper świetnie odnalazł się w nowym klubie, a jego klauzula odejścia wynosi 30 milionów euro. Jednak zawodnik może być dostępny nawet za mniejszą kwotę.
Trzecim kandydatem jest Fisnik Asllani z Hoffenheim. Kosowski piłkarz imponuje formą w Bundeslidze, gdzie w siedmiu meczach zdobył cztery gole i zanotował jedną asystę. W przeciwieństwie do Vlahovicia czy Eyonga, Asllani jest bardziej uniwersalnym graczem. Może występować jako klasyczna dziewiątka, cofnięty napastnik, a także sporadycznie na skrzydle. 23-latek ostatnio przyznał, że Barcelona to jego wymarzony klub, co może ułatwić negocjacje.
Władze Barcelony chcą zamknąć temat nowego snajpera jak najszybciej, aby uniknąć walki z innymi klubami. Kapitan reprezentacji Polski wciąż pozostaje kluczową postacią zespołu, ale Duma Katalonii musi myśleć przyszłościowo.
Zobacz także: Erling Haaland może przejść do Realu Madryt. Jest jeden warunek