Gino Lettieri i Artur Skowronek po meczu GKS – Wieczysta
Wieczysta i GKS Tychy w sobotni wieczór zapewniły kibicom kapitalne widowisko i prawdziwy rollercoaster emocji. Pierwsi gola strzelili Ślązacy, oni też zakończyli festiwal bramek na stadionie przy ulicy Edukacji. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Tym samym ekipa z Tychów przerwała serię porażek, natomiast drużyna z Krakowa po raz trzeci z rzędu nie zdołała sięgnąć po zwycięstwo. Gino Lettieri miał po meczu sporo zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych.
– W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. To nie był futbol, który lubię i który chcę widzieć u swojej drużyny. Graliśmy zbyt wolno, popełnialiśmy proste błędy i daliśmy się złapać na kontrataku. Ostrzegałem zespół, żeby unikał strat i nie pozwalał rywalowi wychodzić z szybkimi atakami, ale mimo to popełniliśmy kilka kosztownych błędów – mówił Włoch podczas pomeczowej konferencji prasowej.
– Mimo że strzeliliśmy dwa gole, nie byliśmy wystarczająco pewni w grze. W drugiej połowie znów popełniliśmy błąd w obronie i straciliśmy bramkę na 2:2, ale od tego momentu to my dominowaliśmy. Mieliśmy wiele okazji, żeby prowadzić 3:2, 4:2… W końcówce ponownie wyszliśmy na prowadzenie, co było zasłużone, bo przez ostatnie pół godziny kontrolowaliśmy mecz – dodał Lettieri.
W samej końcówce spotkania gospodarze doprowadzili jednak do wyrównania po rzucie karnym. Szkoleniowiec beniaminka Betclic 1. Ligi odniósł się do tej sytuacji.
– Można dyskutować, czy był faul, czy nie. Dla mnie nie było tam stuprocentowego kontaktu. Takie sytuacje w środku pola często są puszczane. Sędzia mógł podyktować rzut karny, ale nie musiał – stwierdził Lettieri.
Emocje do ostatnich sekund w Tychach
Więcej pochlebnych słów w kierunku swoich zawodników wyraził natomiast trener GKS-u. Artur Skowronek był pod wrażeniem realizacji założeń taktycznych przez swoich piłkarzy.
– Weszliśmy w mecz bardzo skoncentrowani, skupieni na wygrywaniu małych momentów. Nasza organizacja gry wyglądała dobrze. Wiedzieliśmy, że przyjechał do nas zespół z ogromną jakością. Prawdopodobnie najbardziej wyrównany kadrowo w lidze – przyznał szkoleniowiec tyszan.
Trener nie ukrywał niedosytu z powodu schodzenia na przerwę z niekorzystnym wynikiem. – Mieliśmy sytuację, po której mogliśmy prowadzić 2:0, a chwilę później straciliśmy dwa gole w krótkim odstępie czasu. Wielu by się załamało, ale zespół pokazał charakter. Reagowaliśmy bardzo dobrze: mentalnie, analitycznie i personalnie – przekonywał Skowronek.
GKS przerwał serię porażek, co może mieć znaczenie w kontekście kolejnych spotkań. Do tego wątku odniósł się trener tyszan.
– W punktach ten remis niewiele daje, ale w głowie bardzo dużo. Przyjechała silna Wieczysta, a my pokazaliśmy pazur i mentalność. To daje nadzieję na przyszłość – podsumował szkoleniowiec Trójkolorowych.
W następnej serii gier ekipa z Tychów zmierzy się z Chrobrym Głogów na własnym stadionie, natomiast Wieczysta u siebie podejmie Pogoń Grodzisk Mazowiecki.
Czytaj więcej: Wieczysta z golem nie z tej ziemi. Sześć trafień w Tychach [WIDEO]
Artur Skowronek powinien zostać trenerem GKS Tychy na dłużej?
0 Votes