GieKSa stawiała opór, ale Twente za mocne. Liga Mistrzów się oddaliła

Piłkarki GieKSy Katowice stawiły dzielny opór FC Twente, ale ostatecznie przegrały (0:4) w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Holenderki wykorzystały do bólu błędy katowiczanek.

Zawodniczki GKS-u Katowice
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Zawodniczki GKS-u Katowice

GKS Katowice na tarczy. Twente wywiązało się z roli faworyta

GKS Katowice rywalizuje w tym sezonie w męskim wydaniu po raz drugi z rzędu w PKO BP Ekstraklasie, odkąd Trójkolorowi powrócili do elity po blisko 20 latach przerwy. Z kolei żeńska drużyna GieKSy cyklicznie stawia sobie poprzeczkę wyżej. W czwartkowy wieczór walczyła w pierwszym spotkaniu III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Wyzwanie przed piłkarkami Karoliny Koch było trudne, bo na drodze katowiczanek stanęło FC Twente. Holenderki mogą pochwalić się 10 mistrzostwami Holandii na koncie.

GKS przystępował do rywalizacji dzięki wygranej w miniturnieju, w trakcie którego katowiczanki pokonały kolejno kazachski BIIK Szymkient (2:0) i słoweński ZNK Mura (2:0). Zwycięstwa te znacząco podniosły morale drużyny. Holenderska ekipa miała natomiast za sobą wygrane starcia z Crveną Zvezdą (6:0) i Breidablik (2:0), co jasno wskazywało, że najtrudniejsze dopiero przed katowiczankami. Potwierdzał to także ranking UEFA, w którym Polska drużyna zajmuje 122. miejsce, podczas gdy przedstawicielki ligi holenderskiej znajdują się na 18. pozycji.

GKS przez długi czas stawiał dzielny opór bardziej utytułowanym rywalkom. Wystarczyła jednak jedna składna i szybka kontra Twente, aby Kinga Seweryn ostatecznie musiała skapitulować. Na listę strzelczyń wpisała się w 33. minucie Sophie Proost, zdobywając swoją trzecią bramkę w tej kampanii eliminacji Ligi Mistrzów. 18-latka popisała się technicznym strzałem. Na przerwę zespół z Holandii udał się w lepszych nastrojach.

Jill Roord z asystą i golem

Po zmianie stron katowiczanki były zdeterminowane, aby szybko doprowadzić do wyrównania. Swoją szansę miała Julia Włodarczyk, ale jej strzał został zablokowany. Tymczasem w 50. minucie najlepszą okazję na gola miała Aleksandra Nieciąg. Zawodniczka GieKSy oddała strzał sprzed pola karnego, jednak piłka po jej próbie zatrzymała się na słupku, a Arenę Katowice obiegł głośny jęk zawodu.

POLECAMY TAKŻE

Polki miały swoje sytuacje, które jednak nie zostały wykorzystane. Z kolei w 63. minucie drużyna dowodzona przez Corinę Dokker-Boerhoop podwyższyła prowadzenie. Bramkę na 2:0 zdobyła Alieke Tuin. To nie był jednak koniec strzelania, bo w 68. minucie kąśliwym uderzeniem wyróżniła się Jaimy Ravensbergen, która dobiła strzał Jill Roord, po którym piłka trafiła w słupek. 111-krotna reprezentantka Holandii natomiast w 90. minucie ustaliła wynik spotkania na 4:0. Rewanżowe starcie odbędzie się 18 września o godzinie 19:00 na Sportpark Scheurserve, mogącym pomieścić 1750 widzów. Z kolei w czwartek wieczorem na trybunach katowickiej areny obecnych było 1802 widzów.

Czytaj więcej: Liga Mistrzów na wyciągnięcie ręki. GKS przed historycznym wyzwaniem