Jonatan Brunes w kręgu zainteresowań Slavii Praga
Raków Częstochowa walczy o awans do fazy ligowej Ligi Konferencji. W pierwszym meczu 4. rundy eliminacji drużyna Marka Papszuna pokonała na własnym stadionie bułgarską Ardę Kyrdżali i ma dobrą sytuację przed rewanżem, który zostanie rozegrany 28 sierpnia. Zespół w pełni koncentruje się na rywalizacji w europejskich pucharach i spotkanie 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechem Poznań zostało przełożone na późniejszy termin.
W czwartkowym starciu z Ardą na ławce rezerwowych zasiadł Jonatan Brunes i pojawił się na murawie w 60. minucie, zastępując Leonardo Rochę. Norweski napastnik niedawno znalazł się w centrum kontrowersji. Według doniesień medialnych popadł w konflikt z trenerem Rakowa. Marek Papszun w rozmowie z Canal+Sport zdementował informacje.
Jak ustalił dziennikarz Grzegorz Rudynek, przyszłość Brunesa wciąż stoi pod znakiem zapytania. 25-latek znalazł się na liście życzeń Slavii Praga, aktualnego mistrza Czech, który przygotowuje się do startu w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Czeski klub może zapłacić za napastnika około 5 milionów euro plus bonusy.
Taka propozycja może być trudna do odrzucenia. Raków w ubiegłym sezonie wykupił Brunesa za 2 miliony euro, po tym jak Norweg przekonał do siebie podczas wypożyczenia z OH Leuven. W obecnej kampanii rozegrał sześć spotkań, w których zdobył 4 bramki. Kontrakt Norwega w klubie spod Jasnej Góry obowiązuje do czerwca 2028 roku.
Czy Raków Częstochowa powinien sprzedać Jonatana Brunesa do Slavii Praga?
134+ Votes