Tymoteusz Puchacz mógł dołączyć do znanego klubu. To byłby prawdziwy hit

Tymoteusz Puchacz wciąż ma kontrakt z niemieckim Holstein Kiel, ale szuka nowego klubu. Latem lewy obrońca znalazł się nawet na liście życzeń Glasgow Rangers - informuje serwis Meczyki.pl.

Tymoteusz Puchacz
Obserwuj nas w
Maciej Rogowski / Alamy Na zdjęciu: Tymoteusz Puchacz

Glasgow Rangers chcieli Tymoteusza Puchacza. Obrońca nadal szuka nowego klubu

Tymoteusz Puchacz wciąż pozostaje piłkarzem Holstein Kiel, ale jego przyszłość w tym klubie jest przesądzona. Nie zagra już w barwach drużyny z 2. Bundesligi. 15-krotny reprezentant Polski otrzymał zgodę na poszukiwanie nowego pracodawcy i od kilku tygodni prowadzi rozmowy z różnymi zespołami. Jak sam przyznaje, kilka razy był naprawdę blisko podpisania kontraktu, jednak do tej pory żadne negocjacje nie zakończyły się finalizacją.

Co ciekawe, lewy obrońca przyznał w rozmowie z „TVP Sport”, że nie zagrałby w barwach Legii Warszawa. Teraz nowe informacje na temat zawodnika przekazał Tomasz Włodarczyk z „Meczyków”. Puchacz znalazł się na celowniku Glasgow Rangers, jednak szkocki gigant ostatecznie postawił na inne rozwiązanie. Na Ibrox Stadium w ramach wypożyczenia trafił 19-letni Jayden Meghoma z Brentoford.

Puchacz, który ma spore doświadczenie z Bundesligi, Championship czy Ekstraklasy, wciąż czeka na ruch z konkretnego klubu. Czasu na znalezienie nowego pracodawcy nie ma już wiele, bo letnie okno transferowe w większości lig wkrótce dobiegnie końca.

Przypomnijmy, że były zawodnik Lecha Poznań w ubiegłym sezonie był wypożyczony do angielskiego Plymouth Argyle, w którym rozegrał 18 meczów na wszystkich frontach. 26-latek po raz ostatni w kadrze narodowej zagrał w listopadzie 2024 roku w Lidze Narodów.

Czy uważasz, że Tymoteusz Puchacz powinien wrócić do Ekstraklasy?

  • Tak
  • Nie
  • Tak 33%
  • Nie 67%

6+ Votes

POLECAMY TAKŻE