Wisła ma do dyspozycji tylko dwóch bramkarzy
Wisła Kraków ma za sobą obiecujący okres przygotowawczy – nie przegrała żadnego z czterech sparingów, a na rynku transferowym dokonała kilku ciekawych ruchów. Wzmocniła w szczególności defensywę, która w poprzednim sezonie była problemem. Biała Gwiazda zainauguruje ligowe granie w niedzielę, kiedy to zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec. Przystąpi do tego starcia w roli faworyta, bowiem po spadku z Ekstraklasy Stal dokonała prawdziwej rewolucji kadrowej i straciła wielu ważnych piłkarzy.
Do niedzielnego meczu Wisła przystąpi osłabiona brakiem kilku zawodników. Z raportu medycznego wynika, że do grona kontuzjowanych dołączył Anton Cziczkan, który nabawił się problemów zdrowotnych przy okazji sparingu trzecioligowych rezerw. Mariusz Jop zdradził, że bramkarz skręcił staw skokowy i nie wyklucza konieczności przeprowadzenia operacji. Oznaczałoby to oczywiście znacznie dłuższą przerwę od gry.
Cziczkan niedawno przedłużył umowę z Wisłą do 2026 roku i był rozważany w kontekście rywalizacji o miejsce między słupkami. Jego absencja sprawia, że Jop ma do dyspozycji jedynie Kamila Brodę oraz Patryka Letkiewicza. Jeden z nich rozpocznie nowy sezon w pierwszym składzie.
30-letni Białorusin w poprzedniej kampanii rozegrał 13 spotkań. Zaczął ją jako numer jeden w bramce, a później rywalizację wygrał Letkiewicz. Pod koniec ligowych rozgrywek Jop postawił natomiast na Brodę.