Jan Urban po meczu z Maltą: Ostrzegałem drużynę, aby nie wpadli w pułapkę
Reprezentacja Polski zajęła 2. miejsce w grupie G eliminacji Mistrzostw Świata. Na koniec zmagań w pierwszym etapie walki o mundial Biało-Czerwoni pokonali Maltę (3:2). Ku zaskoczeniu podopieczni Jana Urbana mieli ogromne problemy, aby zdobyć komplet punktów. Zwycięskiego gola zdobył Piotr Zieliński, który wpisał się na listę strzelców dopiero w 85. minucie.
Po meczu przed kamerami TVP Sport stanął Jan Urban. Selekcjoner reprezentacji Polski podsumował starcie z Maltą. Przyznał, że w pierwszej połowie drużyna zagrała słabo w obronie, ale w drugiej części był zadowolony, że zagrali z innym nastawieniem.
– To są takie spotkanie, gdzie mówisz „muszę wygrać”, ale z drugiej strony to nie jest mecz o życie czy o 1. miejsce w tabeli. Owszem o koszyk, ale on też nie jest pewny, bo sytuacja się zmienia. To jest kwestia mentalna. Nie widzę, żeby drużyna zlekceważyła przeciwnika jeśli chodzi o grę ofensywną. Stworzyliśmy dość dużo sytuacji, ale zachowywaliśmy się źle w defensywie. To spowodowało, że przeciwnik widział, że może stworzyć zagrożenie, może wykreować sytuacje i to ich napędzało – rozpoczął analizę Jan Urban w rozmowie z TVP Sport.
– Stworzyli jedną, drugą sytuację. Do przerwy było (1:1) okej, ale wydaje mi się, że na drugą połowę wyszliśmy z zupełnie innym nastawieniem, świadomi tego, w jaki sposób musimy grać w defensywie – dodał selekcjoner reprezentacji Polski.
– Jestem zadowolony z nastawienia, w jakim wyszliśmy na drugą połowę. Wszystko zmienia sytuacja z rzutem karnym. Strzelamy bramkę na (3:1). Z doświadczenia wiem, że to podcina skrzydła, gdzie wydawało się, że mają kontakt z nami. Nagle sytuacja się odwraca i jest (2:2), a oni znowu są napędzeni, a my mimo wszystko zdenerwowani. Wiemy, co to znaczy, jeśli nie wygrywasz z Maltą. Taki mecz wyszedł, ale taka jest piłka. Moim zdaniem zagraliśmy bardzo źle w defensywie w pierwszej połowie, ale w drugiej połowie, to co dobrze nam się układało, zmieniła sytuacja z (3:1) na (2:2). Z drugiej strony jak nie potrafisz wygrać, grając dobrze, to wygraj brzydko, ale wygraj – zakończył.
Urban podkreślił, że zabrakło koncentracji, co w takich meczach często się zdarza. Spotkanie z Maltą ocenił jako mecz-pułapka, o czym z resztą mówił drużynie przed pierwszym gwizdkiem. Tym razem nasza reprezentacja jak przyznał selekcjoner, wpadła w tę pułapkę.
– W wielu momentach zabrakło koncentracji, ale są mecze, gdzie nie jest łatwo być skoncentrowanym na sto procent. To był taki mecz pułapka, gdzie mówisz, wiem, wszyscy oczekują zwycięstwa i najlepiej wysokiego po dobrej grze, bo jako drużyna prezentowaliśmy się w poprzednich spotkaniach dobrze. Ja tak nie myślałem. Rozmawialiśmy o tym, że tak nie będzie. […] Mówiłem o tym drużynie, żebyśmy nie wpadli w pułapkę, ale niestety wpadliśmy – podkreślił Jan Urban.









