Niespodziewany transfer Bogusza? Są pierwsi chętni! Dominuje jeden kierunek [NOWE INFORMACJE]

Mateusz Bogusz był niedawno bohaterem nespodziewanego transferu do ligi meksykańskiej, ale ta przygoda może się skończyć szybciej niż można było przypuszczać. Meksykańskie media wieszczą jego odejście, a z ustaleń goal.pl wynika, że są już kluby zainteresowane graczem Cruz Azul.

Mateusz Bogusz
Obserwuj nas w
ZUMA Press, Inc./Alamy Na zdjęciu: Mateusz Bogusz

Wydawało się, że podbije ligę

Choć transfer Mateusza Bogusza do ligi meksykańskiej zaskoczył bardzo wielu, to jednak ci, którzy interesują się tamtejszym futbolem w aż tak wielkim szoku nie byli. Po pierwsze, liga meksykańska jest silna, a po drugie, oferuje gwiazdom naprawdę wysokie apanaże.

Bogusz był po świetnym okresie w Los Angeles FC, więc Cruz Azul, meksykański gigant, musiał wysupłać na niego spore pieniądze, bo tak należy zakwalifikować wydatek rzędu 9 mln euro. Po drugie, reprezentant Polski dostał, co zrozumiałe, bardzo wysoką pensję.

Niestety, gołym okiem widać, że ten pomysł nie wypalił. Bogusz jest ostatnio tylko rezerwowym, a meksykańskie media, o czym informowaliśmy już na łamach goal.pl, wieszczą rychłe opuszczenie przez niego klubu.

Są dwa problemy

Jak więc wygląda sytuacja? Zajrzeliśmy za kulisy. Prawdą jest, że rozstanie, i to nawet zimą, jest prawdopodobne. Takie rozwiązanie bierze pod uwagę zarówno sam klub, jak i piłkarz. Jest jednak pewien problem, a nawet dwa. Pierwszy to wspomniana kwota transferowa. W obecnej sytuacji nie ma szans, aby Meksykanie odzyskali choćby większą część zainwestowanych w Bogusza pieniędzy.

Po drugie, wspomniana pensja. Umowa Polaka jest na wysokim poziomie i „pierwszy, lepszy” klub nie będzie w stanie zaproponować mu podobnej. W związku z tym, jak słyszymy, możliwe jest rozwiązanie pośrednie, czyli nie transfer definitywny, a wypożyczenie Bogusza z Cruz Azul do innego klubu.

MLS już podpytuje

A kierunek? Z naszych informacji wynika, że jest już zainteresowanie klubów z MLS. To w sumie naturalne, bo Bogusz ma tam bardzo dobrą markę, właśnie dzięki udanym występom w Los Angeles FC.

W samej lidze amerykańsko-kanadyjskiej Polak rozegrał 60 spotkań, w których strzelił 18 goli i zaliczył 10 asyst. A jego ogólny dorobek w kalifornijskiej drużynie to 90 występów, 24 bramki i 19 decydujących podań. Nic więc dziwnego, że tamtejsze kluby nie straciły go z pola widzenia.

Reprezentant Polski rozważa też powrót do Europy, jeśli pojawią się odpowiednie oferty. O takiej możliwości mówiło się zanim jeszcze Bogusz trafił do Meksyku. Najbliżej jego pozyskania był wtedy Celtic Glasgow, ale do transakcji ostatecznie nie doszło.

Bogusz, który jest wychowankiem Ruchu Chorzów, zaliczył już takie kluby jak Leeds United, Logrones, UD Ibiza, czy wspomniane Los Angeles FC. Mimo młodego wieku ma więc doświadczenie już z czterech lig.

Kontrakt z Cruz Azul wiąże go do grudnia 2026 roku, a klub ma po swojej stronie opcję prolongaty o kolejne 12 miesięcy. Na dziś niewiele jednak wskazuje na to, aby Polak spędził w tym miejscu aż tyle czasu.

Tylko u nas