Legia zaczęła świetnie. Druga połowa jej nie wyszła
Legia Warszawa z dużą wiarą rozpoczęła czwartkowy rewanż z AEK Larnaką. Po kwadransie gry było już 2-0, a więc pozostało niewiele, aby odrobić straty z pierwszego spotkania. Drugi gol nie napędził jednak Wojskowych należycie – z czasem goście odzyskali kontrolę nad przebiegiem rywalizacji, a na początku drugiej połowy zdobyli bramkę kontaktową.
W drugiej odsłonie Legia wyglądała już znacznie słabiej. Gry nie ułatwiła nawet czerwona kartka dla jednego z zawodników AEK Larnaki. Spotkanie zakończyło się jej wygraną 2-1, natomiast ten wynik nie wystarczył do świętowania awansu. Wojskowi odpadli z eliminacji Ligi Europy, za to powalczą jeszcze o fazę ligową Ligi Konferencji.
Kacper Tobiasz podsumował występ swojej drużyny. Przyznał, że w pewnym momencie wierzył w pogrom i awans Legii, ale zgodził się, że druga połowa była już bardzo słaba. Warszawiakom zabrakło determinacji, odpowiedniego nastawienia oraz współpracy.
– Generalnie, można się cieszyć tylko z pierwszej połowy, a druga była po raz kolejny fatalna. Jestem sfrustrowany. Po pierwszej połowie myślałem, że zmiażdżymy Cypryjczyków 5-0 czy 6-0. Myślę, że nie tylko ja miałem takie uczucie. Tak jak jednak powiedziałem – jeśli zaczynasz grę indywidualną, w sporcie gdzie gra się 11 na 11, może być ciężko – stwierdził bramkarz Legii na antenie TVP Sport.