Transfer Nico Williamsa do Barcy jest zagrożony. Bayern tylko czeka
Nico Williams od wielu miesięcy jest wymieniany w gronie faworytów do wzmocnienia FC Barcelony. Według ostatnich doniesień z Hiszpanii obie strony podjęły wspólną decyzję o transferze. Duma Katalonii jest gotowa do zapłacenia klauzuli wykupu, która opiewa na 58 milionów euro.
Wiele wskazuje na to, że po długiej sadze transferowej Nico Williams w końcu trafi do Barcelony. Piłkarz jest bardzo chętny na przenosiny do Katalonii, ale wciąż musi zachować wyjątkową cierpliwość. Ma to oczywiście związek z niepewnymi finansami Blaugrany, która jest w trakcie zbierania funduszy do opłacenia klauzuli.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Wykup skrzydłowego za 58 milionów euro może nie być aż tak dużym kłopotem dla zarządu Barcy. Natomiast nie jest to jedyny wydatek, który towarzyszy temu transferowi. Piłkarz tego kalibru musi otrzymać pokaźną pensję, odpowiadającą jego umiejętnościom. Mimo że Williams zgodził się na obniżkę wymagań finansowych, to ta kwestia nadal budzi ogromne wątpliwości.
Samo podpisanie kontraktu nie jest też pełnym sukcesem, bo klub musi jeszcze spełnić warunki finansowego fair play, aby móc zarejestrować nowego zawodnika. Takie problemy pojawiły się przy okazji ubiegłorocznego transferu Olmo.
Bayern Monachium wie, że finanse Barcelony mogą okazać się powodem niepowodzenia transferu i dlatego nadal obserwuje sytuację. Dyrektor sportowy Max Eberl nie zdjął Nico Williamsa ze swojej listy życzeń, choć jednocześnie pozostaje w kontakcie z innymi kandydatami do wzmocnienia składu.