Yamal nie przyjechał na zgrupowanie, co zdenerwowało resztę zawodników
Lamine Yamal od momentu powrotu z wrześniowego zgrupowania reprezentacji Hiszpanii zmaga się z problemami zdrowotnymi. Nastolatek narzeka na dyskomfort w okolicy spojenia łonowego. Z tego powodu pauzował przez ok. dwa tygodnie. Choć na początku października wrócił na boisko, to wciąż nie doszedł do stuprocentowej sprawności, co podkreślał m.in. Hansi Flick.
Ostatnio otrzymał powołanie do reprezentacji na listopadowe mecze w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2026. W dniu, gdy pozostali piłkarze stawili się w hotelu, 18-latek udał się na zabieg okolic pachwiny, aby na dobre uporać się z urazem, który go męczy.
Problem w tym, że o nieobecności na kadrze nie poinformował ani hiszpańskiej federacji, ani trenera, ani kolegów z zespołu. Efektem są jeszcze bardziej napięte relacje pomiędzy Barceloną a RFEF. Co więcej, pogorszeniu miały ulec również relacje Yamala z kolegami z reprezentacji. Jak podaje El Nacional żaden z nich nie wiedział, że piłkarz Blaugrany będzie nieobecny. Powołując się na hiszpańską prasę, wymieniają, że najbardziej niezadowoleni z zachowania młodej gwiazdy są Unai Simon, Mikel Oyarzabal i Martin Zubimendi.
Zdaniem reprezentantów Hiszpanii zachowanie Yamala było niewłaściwie. Uważają, że miał odpowiednio dużo czasu, aby wcześniej przekazać wiadomość o tym, że nie przyjedzie na zgrupowanie.









