Piękny gest Legii względem Nsame. Znamy szczegóły oferty i reakcję gracza! [NOWE INFORMACJE]

Choć w Legii sporo się ostatnio dzieje i niekoniecznie są to dobre informacje dla fanów tego klubu, to mamy też do czynienia z działaniami, które warto pochwalić. Takim jest na przykład zachowanie klubu względem kontuzjowanego Jeana-Pierre Nsame. Goal.pl zna szczegóły gestu klubu względem kameruńskiego napastnika.

Jean-Pierre Nsame i Artur Jędrzejczyk
Obserwuj nas w
Mikołaj Barbanell / Alamy Na zdjęciu: Jean-Pierre Nsame i Artur Jędrzejczyk

Świetny początek i dramat w Krakowie

Kibice Legii doskonale pamiętają początek sezonu, gdy Jean-Pierre Nsame eksplodował z formą, strzelając gola za golem. Kameruńczyk w niebywały sposób odrodził się po pierwszej, nieudanej przygodzie z Legią i wreszcie to był snajper, który przez wiele lat dziurawił siatki w lidze szwajcarskiej.

Niestety, ta historia została brutalnie przerwana w Krakowie. W trakcie spotkania z „Pasami” napastnik Legii doznał kontuzji achillesa, który eliminuje go z gry na wiele miesięcy. W tamtym momencie wydawało się, że to może być koniec jego przygody z Legią, bo latem 2026 roku wygasa mu umowa.

Niedługo po urazie Nsame Michał Żewłakow, na spotkaniu z dziennikarzami, ujawnił jednak, że Legia ma pewien plan względem Kameruńczyka. Wprawdzie dyrektor sportowy klubu nie powiedział wtedy wprost o co chodzi, ale można się było domyślić.

Żewłakow dotrzymał słowa

Jak się okazało, Żewłakow słowa dotrzymał. Na środowym spotkaniu z mediami poinformował, że Legia złożyła ofertę przedłużenia umowy Nsame.

A jakie są szczegóły tej oferty? Goal.pl zajrzał za kulisy. Propozycja Legii zakłada prolongatę o rok, czyli do lata 2027 roku. Oczywiście, pensja Nsame będzie niższa niż ta obecna, ale to w pełni zrozumiałe, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności, czyli ciężki uraz zawodnika, po którym piłkarz wróci najwcześniej pod koniec sezonu.

Z drugiej strony to nie jest wielokrotna obniżka pensji, do groszowego poziomu. Tak, nie, zdecydowanie nie. Z naszych ustaleń wynika, że to dobre warunki. Sporo niższe niż poprzednie, ale wciąż dobre. Docierają też do nas informacje, że Nsame jest gotowy je zaakceptować!

Piłkarz będzie miał komfort

To kolejny dowód na to, że relacje między stronami są bardzo dobre. Legia wykonuje piękny gest wobec piłkarza w potrzebie, a ten to akceptuje. Zachowanie Legii maduże znaczenie dla całej sytuacji, zwłaszcza po stronie zawodnika.

Bo Nsame wróci do gry pewnie pod koniec sezonu. Nie wiadomo, ile czasu zajmie mu powrót do formy. Natomiast przedłużenie umowy z Legią daje mu komfort, że nie musi się martwić o najbliższą przyszłość, czyli, że latem 2026 roku będzie musiał szukać nowego pracodawcy. Być może nie będąc jeszcze w top formie. Może spokojnie walczyć o powrót na boisko, wiedząc, że ma dodatkowy rok na udowodnienie, że wróci do formy.

Niższa pensja, ale wciąż dobra

I co jeszcze ciekawe. Z naszych ustaleń wynika, że najnowszy pomysł Legii to w pewnym sensie powrót do tego co jest w kontrakcie piłkarza. Jak słyszymy, jest tam zapis o możliwości przedłużenia umowy o rok. Tyle że to stare ustalenia, które w przypadku przedłużenia wywindowałyby zarobki Nsame do bardzo wysokiego jak na Polskę pułapu.

Jeszcze przed kontuzją rozmawiano już jednak na ten temat i już wtedy były dyskusje o uruchomieniu tego punktu, ale przy niższej pensji. Teraz następuje realizacja tego planu. I za to klubowi należą się brawa.

A co do samego Nsame to mocno walczy o powrót do zdrowia. Jak niedawno przekonywał nas jego trener mentalny Kameruńczykowi chęci i determinacji na pewno nie zabraknie. I wszystko wskazuje na to, że to wcale nie będzie jego koniec w Legii.

Tylko u nas