Trener Hondurasu o transferze Palmy do Lecha: To jest potrójne zwycięstwo [NASZ WYWIAD]

Luis Palma szybko wyrósł na jednego z liderów Lecha. Honduranin prezentuje świetną formę, co potwierdził też w ostatnim meczu kadry. A z jego transferu do Ekstraklasy zadowolony jest też selekcjoner Hondurasu, który udzielił wywiadu goal.pl.

Luis Palma
Obserwuj nas w
Associated Press/Alamy Na zdjęciu: Luis Palma

Rekord Ekstraklasy zagrożony

W tym momencie można powiedzieć, że Lech Poznań trafił w dziesiątkę z wypożyczeniem Luisa Palmy z Celticu Glasgow. Honduranin bardzo szybko odzyskał dobrą formę i dziś jest jednym z najlepszych piłkarzy Kolejorza. W barwach mistrzów Polski rozegrał w tym sezonie 13 spotkań, strzelając 4 gole i trzy razy asystując.

Jeśli dalej tak będzie grał (albo jeszcze lepiej), to pod koniec sezonu Lech stanie przed dylematem, co dalej. Polski klub ma opcję wykupu, ale jej uruchomienie oznaczałoby pobicie rekordu Ekstraklasy, bo jeszcze nigdy drużyna z Ekstraklasy nie zapłaciła tyle za piłkarza.

Na razie jednak księgowy Lecha nie musi się martwić, bo czasu na ostateczną decyzję jest sporo. Jak się okazuje, transferem Palmy do Lecha nie martwi się też, a wręcz przeciwnie, trener kadry Hondurasu.

Kolumbijczyk Reinaldo Rueda udzielił wywiadu goal.pl, w którym odniósł się do sytuacji swojego podopiecznego zarówno w klubie, jak i w reprezentacji, w której Palma rozegrał ostatnio dwa spotkania. Ogólny dorobek Palmy w narodowych barwach to 31 występów i 6 bramek. A w trwających eliminacjach do mundialu 2026 to 8 występów i aż 6 asyst.

Piotr Koźmiński, goal.pl: Kibice Lecha zakochowali się w Palmie, doceniając jego bardzo wysokie umiejętności. A jak to wygląda z perpektywy Hondurasu? Zapewne obserwujecie jego poczynania w Poznaniu, z oczywistych względów.

Reinaldo Rueda, selekcjoner Hondurasu:

Muszę przyznać, że z dużą satysfakcją patrzymy no to jak wygląda sytuacja Luisa w Poznaniu. Jestem bardzo szczęśliwy, że tak dobrze został przyjęty przez kibiców. Wygląda na to, że już się zaadaptował, albo inaczej: nie potrzebował jakiegoś okresu przejściowego.

Widać, że cieszy się zaufaniem trenera i kolegów z drużyny. To wciąż młody zawodnik, bardzo utalentowany, a przy tym dobry człowiek. Widziałem kilka meczów zarówno w polskiej lidze, jak i w pucharach. Najpierw w eliminacjach do Ligi Mistrzów, potem w walce o Ligę Europy, a ostatnio w Lidze Konferencji.

Luis pokazał się w tych meczach z dobrej strony. Moim zdaniem będzie jeszcze lepszy. Znam go, wiem, że jeszcze może poprawić swój poziom, bo ma na czym budować.

Faktem jest, że w Lechu Luis gra dużo więcej niż w Celticu. Jak to panu pomaga jako selekcjonerowi?

Dla nas, dla drużyny narodowej, to bardzo, bardzo ważne, że Luis jest w rytmie meczowym, że cały czas jest w grze. Dzięki temu mamy prawo oczekiwać od niego w kadrze jeszcze więcej. Prawda jest taka, że jego transfer do Lecha to potrójne zwycięstwo. Wygrał piłkarz, wygrał Lech i wygrała reprezentacja Hondurasu.

Ostatnio Palma zagrał w dwóch meczach kadry. 0:0 z Kostaryką i 3:0 z Haiti. Jak pan ocenia jego występy?

Pomógł nam. To były dwa trudne mecze. Zawsze pierwsze spotkanie kosztuje dużo sił. Kostaryka to trudny rywal, bardzo „międzynarodowy”, z piłkarzami z różnych lig z całego świata. Haiti w sumie też. Oni praktycznie wszystkich kadrowiczów mają z Europy, przede wszystkim z ligi francuskiej.

A co do Luisa, to widać było, że przenosi formę z Lecha na kadrę. Co więcej, w meczu z Haiti zagrał dokładnie na tej pozycji, na której gra w Poznaniu. I to się okazało bardzo dobrą decyzją.

Wciąż mają szansę na mundial

Honduras wciąż ma szansę awansować na mundial, zadecydują o tym listopadowe mecze w waszej grupie. Macie szansę na pierwsze miejsce i awans bezpośredni, albo na drugie i baraż interkontynentalny w marcu.

Przed nami ostatnia prosta jeśli chodzi o mecze w grupie, listopad będzie intensywny i trudny. Strefa CONCACAF bardzo się rozwinęła jeśli chodzi o siłę poszczególnych reprezentacji. Drużyny narodowe rywalizujace na tym obszarze mają coraz więcej kadrowiczów grających na co dzień w Europie, w dobrych ligach.

To sprawia, że walka w tej strefie stała się bardzo wyrównana. Mecze z Nikaraguą i Kostaryką będą bardzo trudne. Ale wierzymy w siebie, w naszą pracę. Mamy nadzieję, że listopad będzie dla nas miesiącem radości.

A jak się pan zapatruje na przyszłość Palmy? Bo do Lecha jest tylko wypożyczony, a wykupienie go z Celticu to duże jak na polskie warunki pieniądze… Niemniej kibice Lecha wręcz się tego domagają.

Myślę, że jest jeszcze czas na takie decyzje. Cokolwiek byśmy teraz powiedzieli o przyszłości Luisa, to będą to jedynie spekulacje. Ja się cieszę, że od początku pokazuje w Lechu dobrą formę, że odwdzięcza się klubowi za zaufanie jakim go w Poznaniu obdarzono.

To miłe, że fani Lecha już teraz chcą, aby został na dłużej. Moim zdaniem to dobre środowisko, aby się dalej rozwijał. Jak powiedziałem wcześniej, Luis może grać jeszcze lepiej. I tego mu życzę, bo wtedy znów trzy strony skorzystają. Lech, piłkarz i prowadzona przez mnie reprezentacja.

Tylko u nas