Rashford docenia transfer do Barcelony. Tu się odbudował
Marcus Rashford w minionym sezonie poróżnił się z Rubenem Amorimem, na skutek czego zmuszony był opuścić Manchester United. Zimą trafił na wypożyczenie do Aston Villi, ale ta nie skorzystała z opcji wykupu. Wrócił więc na Old Trafford, choć tylko tymczasowo, gdyż wiedział, że musi ponownie wybrać nowy klub. Marzył o grze dla Barcelony, a ta wreszcie się po niego zgłosiła. Kluby dogadały się w sprawie wypożyczenia z opcją transferu definitywnego.
Rashford stopniowo odbudowuje się w Katalonii. Zaczął jako rezerwowy, a ostatnio ma pełny plac, co jest związane z problemami zdrowotnymi Raphinhi czy Lamine Yamala. Anglik błyszczy w ekipie Hansiego Flicka, notując do tej pory trzy gole oraz pięć asyst.
27-letni gwiazdor nie ukrywa, że transfer do Barcelony okazał się jego wybawieniem. W Manchesterze United nie grał na odpowiednim poziomie, dlatego zmiana otoczenia wyszła mu na dobre.
– Przeprowadzka do Barcelony była dla mnie odświeżeniem. Jestem w dobrym miejscu, ale wiem, że nie wykorzystałem jeszcze w pełni swojego potencjału. Po trudnym sezonie potrzebowałem resetu. Dołączenie do Barcelony dało mi nową energię, nowy styl gry i nowy kraj do odkrycia. Czuję, że to zespół, który idealnie do mnie pasuje i mogę mu bardzo pomóc. To wielki krok i z optymizmem patrzę w przyszłość – wytłumaczył Rashford.