Łukasz Milik o oknie transferowym w Górniku Zabrze
Górnik Zabrze zrealizował wiele transferów. Finalnie jednak nie pozyskał Antonio Colaka. Już wcześniej na łamach Goal.pl sytuację skomentował Lukas Podolski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim. Tymczasem w audycji „Program Ligowy” na Przemysław Langier Vlog kilka słów na ten temat wyraził także dyrektor sportowy zabrzańskiej ekipy.
– Była w ostatnim oknie transferowym historia, która sprawiła, że nie było śmiechu na ustach. Wiadomo, że transfery są częścią gry i nie wszystkie się udają. Mieliśmy kilka sytuacji, które nie wyszły – mówił Łukasz Milik w rozmowie z dziennikarzem Przemysławem Langierem.
Przedstawiciel ekipy z Zabrza wprost omówił, jak wyglądała praca nad transferami:
– Staraliśmy się mówić jak najmniej i pracować jak najwięcej, żeby informacje nie wypływały. Wiadomo, że gdyby nazwisko zaczęło krążyć, mogłoby dojść do licytacji i zawodnik mógłby trafić do innego klubu. Dlatego działaliśmy dyskretnie – tłumaczył Milik.
Dyrektor sportowy Górnika przypomniał też, że nie wszystkie działania były w pełnym porozumieniu z trenerem Michałem Gasparikiem:
– Nie ukrywałem, że część początkowych transferów była przeprowadzona bez pełnej wiedzy trenera. Reszta była konsultowana i odbywała się z jego udziałem. Szukaliśmy zawodników najlepszych w danym momencie, w granicach finansowych naszych możliwości – zaznaczył działacz.
Zabrzańska drużyna jest aktualnie wiceliderem tabeli PKO BP Ekstraklasy, legitymując się 15 punktami. W najbliższy weekend Górnik zmierzy się u siebie z Widzewem Łódź.
Czytaj więcej: Papszun pod ostrzałem? Wojciech Cygan skomentował trudną sytuację Rakowa