Kamil Grabara z błędem, który doprowadził do straty gola
Kamil Grabara po kilku latach nieobecności wrócił do reprezentacji Polski. Bramkarz otrzymał powołanie od Jana Urbana na wrześniowe zgrupowanie. Choć w meczach z Holandią i Finlandią nie pojawił się na boisku, to niewykluczone, że niebawem otrzyma szansę na kolejny występ z orzełkiem na piersi. Jak na razie ma na swoim koncie jedno spotkanie w drużynie narodowej.
W sobotę do gry wrócił VfL Wolfsburg, czyli obecny klub polskiego golkipera. Grabara standardowo znalazł się w wyjściowej jedenastce. Natomiast początek meczu nie ułożył się po jego myśli. Już w 5. minucie był zmuszony do wyciągnięcia piłki z siatki.
Goście przeprowadzili groźny atak lewą stroną boiska, skąd przenieśli futbolówkę w pole karne. Tam jeden z zawodników zespołu z Kolonii oddał strzał na bramkę, ale na posterunku był Kamil Grabara. Na nieszczęście 26-latka piłka wyślizgnęła mu się z rąk, przez co do piłki dopadł Luka Waldschmidt. Napastnik nie miał problemów z tym, aby pokonać reprezentanta Polski.
Wolfsburg na całe szczęście nie poniósł porażki, remisując z Koeln (3:3). Warto dodać, że byli o krok od zwycięstwa, ale w doliczonym czasie gry bramkę na wagę remisu zdobył wypożyczony do Kolonii reprezentant Polski – Jakub Kamiński.
Grabara ma w tym sezonie na swoim koncie 3 mecze w Bundeslidze. Do Wolfsburga trafił latem ubiegłego roku z Kopenhagi.