Manchester United nie zmusza go do odejścia. Jaka przyszłość czeka napastnika?

Manchester United sprowadził do ataku Benjamina Sesko, więc Rasmus Hojlund nie jest pewny przyszłości w klubie. Nikt nie zamierza go jednak wyganiać z Old Trafford - twierdzi BBC Sport.

Ruben Amorim
Obserwuj nas w
fot. Every Second Media Na zdjęciu: Ruben Amorim

Hojlund musi zdecydować. Manchester United go nie wypycha

Manchester United kilka dni temu wreszcie sprowadził nowego napastnika. Po tygodniach starań Ruben Amorim zaakceptował kandydaturę Benjamina Sesko, którego na oku miały także takie kluby, jak Arsenal, Chelsea czy Newcastle United. Były gwiazdor Lipska na Old Trafford stworzy zabójczy ofensywny tercet z Matheusem Cunhą oraz Bryanem Mbeumo.

Przybycie Sesko generuje wiele znaków zapytań odnośnie przyszłości Rasmusa Hojlunda, który już wcześniej był łączony z odejściem. Amorim nie był zadowolony z jego dyspozycji, dlatego poprosił o nowego napastnika. Duńczyk z kolei liczy, że będzie grał regularnie, a w Manchesterze United może mieć z tym obecnie spory problem. Jego sytuację monitorują giganci Serie A, w tym chociażby Milan, Inter Mediolan, Juventus czy Napoli. Niewykluczone, że po dwóch latach czeka go powrót do Włoch.

POLECAMY TAKŻE

Sam Hojlund musi podjąć konkretną decyzję. Manchester United ma teraz zabezpieczoną linię ataku, ale nie zamierza nikogo wypychać. Jeśli Duńczyk postanowi kontynuować karierę na Old Trafford, klub nie będzie mu stawiał przeszkód. Jest gotowy również pomóc w poszukiwaniach nowej drużyny.

Wygląda na to, że Sesko będzie numerem jeden w ataku Czerwonych Diabłów, a o miejsce w drużynie Hojlund musi powalczyć z Joshuą Zirkzeem. Ten drugi spędził tylko rok na Old Trafford – miniony sezon nie wyszedł obu napastnikom, stąd decyzja o wzmocnieniu tej pozycji.