Napięta atmosfera w Rakowie Częstochowa. Znany jest powód konfliktu Papszuna z gwiazdą

Jonathan Brunes nie wystąpi w czwartkowym starciu Rakowa Częstochowa z Maccabi Hajfa. Marcin Borzęcki w "Kanale Sportowym" ujawnił kulisy konfliktu Marka Papszuna z norweskim napastnikiem.

Marek Papszun
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Marek Papszun

Media: Konflikt w Rakowie Częstochowa

Raków Częstochowa w czwartek (14 sierpnia, godz. 20:00) rozegra rewanżowy mecz z Maccabi Hajfa w 3. rundzie eliminacji Ligi Konferencji. W pierwszym spotkaniu pod Jasną Górą górą byli Izraelczycy, którzy wygrali (1:0). Teraz wicemistrzowie Polski staną przed trudnym zadaniem odrobienia strat i to bez jednego z kluczowych zawodników.

Jonathan Brunes nie wystąpi w meczu. Norweski napastnik odmówił udziału w spotkaniu, powołując się na złe samopoczucie i brak gotowości do gry. Klub w oficjalnym komunikacie przypomniał, że 25-latek ma ważny kontrakt do czerwca 2028 roku i zgodnie z zapisami powinien respektować swoje obowiązki.

Tylko u nas

Tymczasem w „Kanale Sportowym” dziennikarz Marcin Borzęcki zdradził kulisy napiętych relacji Brunesa z trenerem Markiem Papszunem. Jak przyznał, początek konfliktu miał miejsce jeszcze przed pierwszym meczem z Maccabi. – W dniu tego meczu Brunes miał urodziny. Wiele źródeł twierdzi, że piłkarze przynieśli mu tort, żeby miło rozpocząć ten dzień. Strasznie wściekł się na to Marek Papszun, który stwierdził, że to nie czas na takie zabawy. Brunes trzasnął drzwiami, wyszedł na trening, zgłosił uraz i stwierdził, że nie zagra – stwierdził.

Z kolei doniesienia o tzw. aferze tortowej szybko uciął przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa, Wojciech Cygan. W krótkim wpisie w mediach społecznościowych napisał: „Na pewno nie tort. Pozdrawiam”. Jonathan Brunes w bieżącym sezonie strzelił cztery gole. Wiele wskazuje na to, że norweskiego napastnika z Maccabi zastąpi Patryk Makuch.

POLECAMY TAKŻE