Quenda show, Polska w rozsypce. Portugalczycy bez litości

Reprezentacja Polski do lat 21 mierzyła się w sobotę z rówieśnikami z Portugalii w drugim spotkaniu na MME. Drużyna dowodzona przez Adama Majewskiego otrzymała lekcję piłki nożnej.

Portugalia - Polska
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Portugalia - Polska

Reprezentacja Polski do lat 21 tłem dla Portugalczyków

Reprezentacja Polski przystępowała do potyczki z Portugalią, chcąc sprawić niespodziankę i podnieść się po przegranej z Gruzją (1:2). Z kolei rywale mieli zamiar wrócić na zwycięskie tory po trzech spotkaniach bez wygranej, licząc wszystkie rozgrywki. Portugalia ostatnio podzieliła się punktami z Francją (0:0).

W pierwszych trzech kwadransach spotkania ekipa Rui Jorge’a strzeliła cztery gole. Wynik rywalizacji otworzył już w 17. minucie Geovanny Quenda. Wykorzystał podanie od Rogera Fernandeza i Biało-czerwoni szybko zostali zmuszenie do odrabiania strat.

Reprezentacja Polski jeszcze dobrze nie otrząsnęła się po stracie pierwszego gola, a już w 24. minucie autor pierwszego trafienia zdobył drugą bramkę. Quenda oddał strzał z mniej więcej 15 metrów i Kacper Tobiasz skapitulował ponownie. Tymczasem w 30. minucie Henrique Araujo podwyższył prowadzenie portugalskiej ekipy.

Koszmarna postawa polskiej drużyny w pierwszej połowie została okraszona jeszcze czwartym golem w 41. minucie. Tym razem Paulo Bernardo podwyższył prowadzenie reprezentacji Portugalii. Zatem przed drugą połową ekipa Adama Majewskiego znalazła się w fatalnej sytuacji.

Po zmianie stron Portugalczycy nie zamierzali zwalniać tempa. Niemniej piątego gola strzelili dopiero po ponad godzinie gry. Rodrigo Gomes w 65. minucie zachował się po mistrzowsku przy okazji kolejnej kontry swojej drużyny i Biało-czerwoni zostali znokautowani. Do końca zawodów rezultat już się nie zmienił i dla Biało-czerwonych turniej praktycznie dobiegł końca.

Zobacz także: GKS zbroi się na Raków. Nowy piłkarz już w zespole!