Ekipa Carlo Ancelottiego liczy na dokonanie cudu
Real Madryt został zmiażdżony przez Arsenal w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że w spotkaniu rozegranym na Emirates Stadium drużyna Kanonierów sensacyjnie pokonała zespół Królewskich aż 3:0. W tym pojedynku na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Declan Rice, który dwa razy pokonał Thibaut Courtois po cudownych strzałach z rzutów wolnych. Wynik potyczki ustalił natomiast Mikel Merino, który w obecnym sezonie z konieczności gra na pozycji środkowego napastnika.
Podopieczni Carlo Ancelottiego są więc w skomplikowanym położeniu przed rewanżowym starciem na Santiago Bernabeu. Statystyki także nie działają na korzyść zespołu ze stolicy Hiszpanii. Mianowicie, w historii rozgrywek Champions League tylko 4 razy na 47 przypadków klubom udało się odrobić trzybramkową stratę z premierowego meczu – obliczył portal „OPTA Analyst”. Po raz ostatni dokonał tego Liverpool, który w 2019 roku po wyrównanym boju wyeliminował Barcelonę (0:3 na Camp Nou, 4:0 na Anfield Road).
Absurdalnie wysokie wyceny piłkarzy Realu Madryt [WIDEO]
Mimo że Real Madryt stoi przed arcytrudnym zadaniem, to piłkarze ekipy Los Blancos nie tracą nadziei i chcą po raz kolejny pokazać, że potrafią wychodzić z tarapatów. W poprzednich latach drużyna Los Galacticos już kilkukrotnie odwracała losy rywalizacji w Lidze Mistrzów, by następnie sięgnąć po „uszaty puchar”. Rewanżowa potyczka pomiędzy Realem Madryt a Arsenalem w ramach 1/4 finału Champions League odbędzie się w najbliższą środę, 16 kwietnia. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 21:00.
Czy wierzysz w awans Realu Madryt?
74+ Votes
Komentarze