Fermin Lopez szybko wróci do gry kontuzji
FC Barcelona od wielu miesięcy funkcjonuje w trybie awaryjnym. Hansi Flick wciąż nie ma do dyspozycji pełnej kadry. Zespół przystępował do meczu z Atletico bez Gaviego, Fermina Lopeza, Marca-Andre ter Stegena, Frenkiego de Jonga i Ronalda Araujo, a w środowym starciu kontuzji doznał jeszcze Dani Olmo. De Jong zmaga się z gorączką i może wrócić niebawem, natomiast Araujo poprosił o przerwę z powodów mentalnych i nie ma wyznaczonej daty powrotu.
Najtrudniejsza sytuacja dotyczy Gaviego, który nie zagra do marca. Ter Stegen wznowił treningi, ale jego powrót jest mało prawdopodobny przed styczniem. W tym chaosie kadrowym jedyną pozytywną informacją może okazać się szybka regeneracja Fermina. Według RAC1 klub widzi duży postęp w jego rehabilitacji.
Hiszpański pomocnik doznał urazu mięśnia płaszczkowatego tuż po porażce 0:3 z Chelsea. Początkowo planowano dwutygodniową przerwę. Był to dla niego wyjątkowo pechowy moment, bo w poprzednich tygodniach prezentował się w świetnej formie. Barcelona liczyła, że wróci dopiero tuż przed przerwą zimową, na mecze z Osasuną lub Villarrealem.
Teraz wszystko wskazuje na to, że może być gotowy wcześniej. Fermin ma szansę wystąpić już 9 grudnia w starciu Ligi Mistrzów z Eintrachtem Frankfurt. Dla Barcelony byłby to ogromny zastrzyk energii. W sytuacji, gdy Flick musi rotować składem z powodu kolejnych urazów, taki powrót miałby ogromne znaczenie.
Zobacz również: Barcelona rośnie w siłę. Flick widzi szansę na przełom









