Xavi przyznał, dlaczego Barcelona grała coraz słabiej
Podczas konferencji poświęconej przywództwu na Uniwersytecie ESIC Xavi Hernandez szczerze ocenił swoją pracę w Barcelonie. Przyznał, że obejmując klub w 2021 roku, miał wysokie wymagania wobec zawodników i całego projektu.
– Rozpoczynałem moją trenerską karierę w Barcelonie z dużymi oczekiwaniami zarówno wobec zawodników, jak i samego klubu – zaczął.
Na początku wszystko funkcjonowało tak, jak sobie zaplanował. W pierwszych miesiącach pracy udało mu się przywrócić drużynie porządek i odpowiednią mentalność. Dzięki temu Blaugrana zdobyła mistrzostwo oraz Superpuchar Hiszpanii.
Potem jednak, jak sam mówi, standardy zaczęły spadać. Z czasem piłkarze tracili koncentrację, a sam nie wymagał już tego, co wcześniej.
– Mój błąd polegał na tym, że utrzymywałem wysokie standardy tylko przez rok. Od momentu, gdy przyszedłem do klubu, aż do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii i Superpucharu – zauważył.
Były pomocnik Dumy Katalonii przyznał, że to brak konsekwencji doprowadził do tego, że zespół nie potrafił powtórzyć sukcesu z jego pierwszego sezonu.
Xavi podkreślił, że dopiero po czasie zrozumiał, co poszło nie tak. W ostatnich miesiącach swojej pracy często zadawał sobie pytanie, dlaczego drużyna straciła charakter. Zauważył, że zawodnicy nie mieli już takiego samego podejścia, a dyscyplina i zaangażowanie stopniowo malały.
– Później potrafiłem spojrzeć na siebie krytycznie i powiedziałem sobie: „Cholera, co się ze mną stało?” – przyznał 45-latek, wspominając swój ostatni sezon 2023/2024.
– Obniżyłem standardy, a zawodnicy nie mieli już takiego samego nastawienia, tego samego szacunku, tego samego zaangażowania. Standardy spadły, aż w moim ostatnim sezonie nie wygraliśmy niczego – stwierdził Xavi, wskazując źródło problemu.
Trener przyznał również, że to doświadczenie dało mu wiele do myślenia. Mimo niepowodzeń jest przekonany, że okres spędzony w Barcelonie pozwolił mu rozwinąć się jako szkoleniowiec. Od odejścia z klubu Xavi otrzymał kilka propozycji pracy, ale jak na razie nie zdecydował się przyjąć żadnej z nich.
Zobacz także: Lewandowski znalazł się na radarze giganta! Chce go sprowadzić już zimą









