Lewandowski się przełamał. Flick widzi w nim coś nowego
Robert Lewandowski podczas październikowego zgrupowania reprezentacji Polski nabawił się urazu i nie był zdolny do gry w kolejnych dniach. Opuścił chociażby hitowe starcie z Realem Madryt, które pod jego nieobecność zakończyło się porażką Barcelony. Wrócił na murawę na początku listopada, ale przeciwko Elche oraz Club Brugge zaczynał na ławce rezerwowych. Hansi Flick posłał go do boju od pierwszej minuty w niedzielnej rywalizacji z Celtą Vigo.
Polak potwierdził, że po urazie nie ma już śladu i Flick dalej może na niego liczyć. Do przerwy zdobył dwie bramki, a po zmianie stron dołożył trzecie trafienie, kompletując hattricka. Okazał się więc kluczowy dla Barcelony, która zwyciężyła z Celtą Vigo 4-2.
Lewandowski w sumie ma na koncie siedem goli w tym sezonie. Nie jest to przesadnie imponujący dorobek, ale w przeliczeniu na czas spędzony na murawie – strzela co 81 minut. Flick wychwalał gwiazdora na pomeczowej konferencji i przyznał, że dostrzegł w nim pewną zmianę po ostatniej kontuzji.
– Po tej kontuzji zobaczyłem innego Lewandowskiego, bardziej pozytywnego. Te trzy gole przeciwko Celcie świetnie wpłyną na jego pewność siebie. To dla nas ważne, podobnie jak w poprzednim sezonie – ocenił niemiecki szkoleniowiec.
Wygląda na to, że Lewandowski na pewien czas wywalczy miejsce w pierwszym składzie. Od początku sezonu rywalizuje o miano pierwszego napastnika z Ferranem Torresem.









