Carlo Ancelotti o zwolnieniu z Chelsea
Carlo Ancelotti w swoim trenerskim CV prowadził m.in. AC Milan czy Real Madryt. Pracował również w Chelsea. O pożegnaniu z klubem ze Stamford Bridge opowiedział szczegółowo w wywiadzie.
– Nigdy nie doświadczyłem takiej presji, nawet ze strony Silvio Berlusconiego. Był wymagającym właścicielem, czasami kupował zawodników, których nie chciałem, i oczekiwał, że zintegruję ich z drużyną albo będę się kłócił o taktykę. Niemniej przez większość czasu był premierem Włoch i po prostu nie miał czasu na mikrozarządzanie. Miał ważniejsze sprawy na głowie – wyjaśnił Ancelotti cytowany przez „The Sun”.
– Według Abramowicza głównym kryterium mojego sukcesu była gra w Europie. To właśnie Liga Mistrzów kosztowała mnie pracę. Manchester United wyeliminował nas w ćwierćfinale, w meczu, w którym w przerwie zastąpiłem faworyta właścicieli – dodał Włoch.
– W przeddzień meczu rewanżowego Abramowicz ostrzegł zawodników: jeśli nie wygramy, nastąpią zmiany. Potem powiedział mi, że mogę nawet nie pojawić się następnego dnia. Torres wyraźnie tracił pewność siebie, a cena transferu ciążyła mu na sercu. W szatni Abramowicz jasno dał do zrozumienia, co oznacza ta porażka – kontynuował trener.
– To, co stało się później, było nieuniknione. Decyzja o Torresie była jego osobistą decyzją, a moja zmiana Hiszpana była bezpośrednim wyzwaniem dla właściciela. Na chwilę zapomniałem, że menedżer nie może pokonać właściciela – mówił Ancelotti.
– Być może Abramowicz miał rację, pozwalając mi odejść. W następnym sezonie Chelsea w końcu wygrała Ligę Mistrzów. Mimo że sześć miesięcy później zwolnili mojego następcę. Każdy dzień spędzony w Chelsea wspominam jednak jako dobry – dodał aktualny selekcjoner reprezentacji Brazylii.
Ancelotti podczas pracy w Chelsea sięgnął po mistrzostwo Premier League, Puchar Anglii i Community Shield w sezonie 2009/2010.
Czytaj więcej: Dusan Vlahović może zmienić klub. Juventus szykuje zaskakujący ruch