Klubowe Mistrzostwa Świata. Obywatele nie dali szans Starej Damie
W czwartkowy wieczór byliśmy świadkami hitowego spotkania w ramach Klubowych Mistrzostw Świata. Mianowicie, Juventus zmierzył się z Manchesterem City w meczu 3. kolejki fazy grupowej. Podopieczni Pepa Guardioli od razu ruszyli do ataku, co w 9. minucie za sprawą bramki Jeremy’ego Doku zaowocowało wyjściem na prowadzenie. Ekipa dowodzona przez Igora Tudora odpowiedziała jednak błyskawicznie – dwie minuty później do siatki trafił Teun Koopmeiners – który wyrównał stan gry.
Następnie na boisku rządzili już tylko zawodnicy angielskiego zespołu. W 26. minucie samobójczego gola strzelił Pierre Kalulu, a zaraz po przerwie, w 52. minucie, na 3:1 dla Manchesteru City podwyższył Erling Haaland. Norweg tym samym popisał się trafieniem numer trzysta w swojej karierze, licząc klub i reprezentację. Gigant Premier League nie miał zamiaru się zatrzymywać, zadając dwa kolejne ciosy w postaci bramek Phila Fodena oraz Savinho. Tak więc na tablicy wyników mieliśmy rezultat 5:1.
W 84. minucie Włosi zdołali przedrzeć się przez linię obrony Anglików, a Dusanowi Vlahoviciowi udało się pokonać stojącego między słupkami Edersona i zmniejszyć wymiar kary. Zatem pojedynek Juventus – Manchester City zakończył się wynikiem 2:5. Dzięki temu podopieczni Pepa Guardioli wygrali swoją grupę oraz najprawdopodobniej unikną Realu Madryt w 1/8 finału. Drużyna Starej Damy oczywiście także awansowała do fazy pucharowej.
Juventus – Manchester City 2:5 (1:2)
0:1 Jeremy Doku 9′
1:1 Teun Koopmeiners 11′
1:2 Pierre Kalulu (samobój) 26′
1:3 Erling Haaland 52′
1:4 Phil Foden 69′
1:5 Savinho 75′
2:5 Dusan Vlahović 84′
- Zobacz: KMŚ 2025 – terminarz