Andreas Christensen coraz bliżej powrotu do Premier League
FC Barcelona jest na czele tabeli La Liga i ma obecnie cztery punkty przewagi nad drugim Realem Madryt. Obrońcy tytułu do tej pory ponieśli dwie ligowe porażki, w tym w prestiżowym El Clasico z Królewskimi. Choć Hansi Flick zmaga się z kilkoma problemami kadrowymi, wyniki zespołu na ten moment pozostają bardzo solidne.
Okazuje się, że Everton intensywnie analizuje rynek transferowy pod kątem wzmocnień w formacji defensywnej, a jednym z głównych kandydatów jest Andreas Christensen. Klub występujący na Hill Dickinson Stadium chce zwiększyć rywalizację w linii obrony w sezonie z licznymi problemami kadrowymi. Duńczyk znajduje się również na radarze Crystal Palace.
Christensen jest doskonale znany kibicom Premier League z występów w Chelsea. Latem może być dostępny na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu jego kontraktu z Barceloną w czerwcu 2026 roku. Do tej pory 29-letni środkowy obrońca nie otrzymał propozycji przedłużenia umowy.
Pod wodzą Hansiego Flicka Duńczyk ma ograniczone szanse na regularną grę. Niemiecki szkoleniowiec częściej stawia na Pau Cubarsiego, Erica Garcię czy nawet Gerard Martina. Mimo niewielkiej liczby minut Christensen nie zawodził, gdy tylko pojawiał się na boisku. Ostatnio potwierdził swoją wartość w meczu Pucharu Króla z Guadalajarą, w którym zaprezentował się solidnie w defensywie, a dodatkowo wpisał się na listę strzelców.
Duński reprezentant wciąż cieszy się bardzo dobrą opinią na Wyspach Brytyjskich. Jego doświadczenie, spokój w rozegraniu oraz zdolność gry w kilku systemach defensywnych czynią go atrakcyjną opcją dla klubów Premier League. W trwającym sezonie Duńczyk uzbierał nieco ponad 500 minut we wszystkich rozgrywkach.










