Salah zagrożony wykluczeniem z drużyny
Mohamed Salah nie przebierał w słowach przy okazji ostatniego remisu z Leeds United. Gwiazdor Liverpoolu nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych i po zakończonym meczu udzielił bardzo głośnej wypowiedzi, która wywołała prawdziwą burzę w Wielkiej Brytanii. Uderzył zarówno w klub, jak i Arne Slota, twierdząc, że na Anfield ktoś chce jego odejścia.
Część kibiców wspiera Salaha, który przez długie lata był liderem drużyny, ale istnieje również spora grupa, która krytykuje sposób, w jaki poinformował o swoim wielkim niezadowoleniu. W klubie mają teraz twardy orzech do zgryzienia, a konkretna decyzja jeszcze nie została podjęta. Liverpool może ukarać Egipcjanina i wykluczyć go z zespołu przy okazji najbliższego hitu z Interem Mediolan. Jeśli tak się stanie, nie poleci z kolegami do Włoch na wtorkowe spotkanie.
Przyszłość Salaha stoi pod znakiem zapytania. Jego wywiad tylko podsycił plotki o odejściu, do którego mogłoby dojść już w styczniu. W obliczu potencjalnego konfliktu na Anfield, ręce zacierają Saudyjczycy, którzy marzą o jego głośnym transferze.
Salah w tym sezonie znacząco obniżył loty, a Slot posadził go na ławce rezerwowych. W ostatnim czasie zdarzało się nawet, że nie wchodził na boisko. Gwiazdor uważa, że został uznany za odpowiedzialnego słabych wyników The Reds i kompletnie się z tym nie zgadza.









