Śladami Bartosza Białka?
Zagłębie Lubin bardzo dobrze prezentuje się w obecnym sezonie Ekstraklasy. Zespół Leszka Ojrzyńskiego potrafi zagrać i efektywnie, i efektownie, ma też w swoich szeregach piłkarzy, którzy przykuwają uwagę innych klubów.
Jedną z największych „perełek” w miedziowych szeregach jest Marcel Reguła. 19-letni zawodnik w tym sezonie Ekstraklasy zagrał 14 spotkań, zdobywając 2 gole i asystując cztery razy. Do tego dołożył dwie bramki w meczu Pucharu Polski, eliminując z tych rozgrywek Radomiaka. Piłkarz błyszczy też w robiącej furorę w eliminacjach EURO kadrze Jerzego Brzęczka.
Od pewnego czasu piłkarzowi coraz baczniej przyglądają się kluby zza granicy. Już wcześniej informowalismy, że największe zainteresowanie pochodzi z Bundesligi (to tam kilka lat temu trafił Bartosz Białek, bijąc transferowy rekord Zagłębia). Ostatnie tygodnie przyniosły jednak nowe kierunki.
Włosi i Francuzi wchodzą do gry
Z naszych informacji wynika, że do klubów niemieckich dołączyły drużyny z Włoch i Francji. Zapytań jest naprawdę dużo, ale… Zagłębie Lubin zachowuje duży spokój w tej sprawie. Jak pisaliśmy wcześniej, w kontrakcie młodziana nie ma kluzuli odstępnego, dzięki czemu lubinianie w pełni kontrolują sytuację.
Kontrakt Reguły jest dobrze zabezpieczony czasowo, bo obowiązuje do lata 2028 roku. Lubinianie nie muszą się więc spieszyć i – jak słyszymy – właśnie tak do tego podchodzą.
Najwcześniej można rozmawiać latem
Z naszych informacji wynika, że Zagłębie w ogóle nie chce podejmować zimą negocjacji w sprawie sprzedaży piłkarza. Przekaz do zainteresowanych jest jasny: Reguła ma zostać do lata, a dopiero potem zobaczy się co dalej. Co ważne, z takiego samego założenia wychodzi sam piłkarz. On też nie zamierza się nigdzie ruszać zimą.
To w sumie… dobry sygnał, bo choć zawodnik ma wielki talent, to jednak małe doświadczenie w Ekstraklasie i chyba lepiej, jeśli tu okrzepnie, a do transferu dojdzie dopiero wtedy, gdy Reguła będzie do tego już lepiej przygotowany.









