Znów gorące krzesła w Ekstraklasie. Na tych trenerów polskie kluby powinny zwrócić uwagę [NASZA LISTA]

Znów zrobiło się gorąco na ławkach trenerskich w Ekstraklasie. Niepewna jest pzyszłość Edwarda Iordanescu, choć nie tylko jego. W związku z tym przygotowaliśmy listę ciekawych trenerów, którymi mogą się zainteresować polskie kluby.

Johannes Thorup
Obserwuj nas w
MatchDay Images Limited/Alamy Na zdjęciu: Johannes Thorup

Elsner, czyli pierwszy z listy

Mirko Poledica, były piłkarz między innymi Lecha Poznań i Legii Warszawa, zachwalał kiedyś Lukę Elsnera, gdy pytaliśmy go w pierwszej „edycji” naszego cyklu „trenerzy do wzięcia” jakimi szkoleniowcami powinny się zainteresować polskie kluby. Niedawno, do drugiej części listy Poledica, który jest obecnie prawnikiem piłkarskim, dorzucił innego szkoleniowca.

W związku z tym, że w tym momencie niepewna jest przyszłość kilku trenerów w ESA, jak choćby Edwarda Iordanescu (czy szkoleniowców Motoru Lublin i Piasta Gliwice), to znów przygotowaliśmy listę ciekawych kandydatów z zagranicy, którymi nasze kluby mogą się zainteresować.

Savo Milosević (53 lata, Serbia)

Poszedłbym po Savo Milosevicia. Na pewno go pamiętacie, był bardzo dobrym piłkarzem. Teraz jest świetnym trenerem. Inteligentny, poliglota. Uwielbia stawiać na młodych piłkarzy. Kiedy był dyrektorem federacji to nasze kadry U18 i U19 zdobywały mistrzostwo Europy i świata. Dwa razy pracował w Partizanie, miał świetne wyniki, ale rezygnował z poza sportowych powodów. Już po pierwszym pobycie powiedział, że nigdy więcej nie będzie pracował w Serbii, ale kibice uprosili, żeby wrócił. Ma świetny kontakt z piłkarzami, gracze go uwielbiają – mówił nam niedawno Poledica.

Ostatnio Milosević pracował w Iranie, ale obecnie jest wolnym trenerem. A jego piłkarskie CV faktycznie jest mocne, bo grał między innymi w Aston Villi, Celcie Vigo, Espanyolu, czy Parmie.

Zresztą, niedawno goal.pl przeprowadził z nim wywiad, w którym zapytaliśmy między innymi, czy były świetny napastnik byłby zainteresowany pracą w Polsce.

Philippe Clement (51 lat, Belgia)

Belg był na liście życzeń Pogoni Szczecin, choć od razu wiadomo było, że niezwykle ciężko będzie go ściągnąć do Szczecina. Świetna kandydatura, pod względem merytorycznym nie ma tu żadnych wątpliwości. To szkoleniowiec, który czterokrotnie zdobywał mistrzostwo Belgii (trzy razy z Club Brugge, raz z Genk), raz Puchar Belgii i dwa razy Superpuchar Belgii. Nie ma planów pracy w ojczyźnie, zdecydowaniue znów chce podjąć pracę w innym kraju.

Ostatnio pracował w Glasgow Rangers, skąd odszedł w lutym tego roku. Z naszych informacji wynika, że zatrudnienie tego szkoleniowca byłoby bardzo kosztowne. Z drugiej strony skoro polskie kluby potrafią już płacić piłkarzom ponad milion euro za sezon, to może i na trenerskie kontrakty na tym poziomie pora?

Lars Friis (49 lat, Dania)

Do maja tego roku był trenerem Sparty Praga, ma więc doświadczenie w pracy w naszej części Europy. Co więcej, ma też na swoim koncie sukcesy, bo ze Spartą dwa razy zdobył mistrzostwo Czech (raz w roli asystenta), do którego dorzucił też Puchar Czech. W ojczyźnie siedział na ławce trenerskiej Aalborga i Viborga, a wcześniej, w różnych rolach pracował też w angielskim Brentford.

Bo Svensson (46 lat, Dania)

Duńczyk, choć większą część kariery związany z Niemcami. Najpierw jako piłkarz (Borussia Moenchengladbach i Mainz), a ostatnio jako trener. Jego ostatnią pracą był Union Berlin, który poprowadził w szesnastu spotkaniach. Najwięcej czasu spędził na ławce trenerskiej Mainz, gdzie zaczynał od drużyn juniorskich. Jako opiekun pierwszej drużyny odpowiadał za wyniki tego zespołu w okresie styczeń 2021 – listopad 2023, prowadząc go w 104 meczach.

Jon Dahl Tomasson (49 lat, Dania)

Właśnie zwolniony z reprezentacji Szwecji. Prawdą jest, że z tą kadrą wybitnie mu nie poszło, ale wcześniej dał się poznać z dobrej strony. Przed dołączeniem do „Trzech Koron” pracował z angielskim Blackburn (90 meczów) i szwedzkim Malmoe (91). Wcześniej był między innymi asystentem w reprezentacji Danii (przez cztery lata). Ma też doświadczenie trenerskiej pracy w Holandii.

Johannes Hoff Thorup (36 lat, Dania)

Bardzo dobre opinie płyną o nim z Danii. Zaczynał w Nordsjelland (wicemistrzostwo Danii w sezonie 2022/23), skąd przeniósł się do angielskiego Norwich. Prowadził tam między innymi Ante Crnaca. Niedawno zwolniony po tym jak nie zdołał zająć z klubem pozycji gwarantującej udział w play off o Premier League. Gdy pytaliśmy w Danii, czy czołowe tamtejsze kluby brałyby go pod uwagę, gdyby szukały trenera, słyszymy, że z pewnością tak. Choć nieoficjalnie można usłyszeć, że liczy przede wszystkim na ofertę z Bundesligi.

Ruben Baraja (50 lat, Hiszpania)

Były świetny zawodnik Atletico Madryt i Valencii. Jako trener też ma już duże doświadczenie. Do tej pory pracował z sześcioma hiszpańskimi klubami. W seniorskiej piłce były to Elche, Rayo Vallecano, Sporting Gijon, Tenerife, Real Saragossa i właśnie Valencia. W sumie na ławce trenerskiej tych zespołów zaliczył 215 spotkań, z czego najwięcej w Valencii (78). Od grudnia 2024 roku pozostaje bez klubu.

Nenad Bjelica
fot. Pressfocus

Nenad Bjelica (54 lata, Chorwacja)

Dyżurny kandydat w sytuacji, gdy w mocnych klubach w Polsce zanosi się na zmiany. Ostatnio pracował w Dinamo Zagrzeb, gdzie (po 15 meczach) zastąpił go Fabio Cannavaro. Powrotu do Polski nigdy nie wykluczał. Mówiło się o nim zarówno w kontekście klubów, jak i nawet naszej reprezentacji. Jak wiadomo, ma już doświadczenie z kilku lig, w tym polskiej.

Paulo Bento (56 lat, Portugalia)

Już raz był bliski pracy w Polsce, negocjował ostatnie szczegóły kontraktu z federacją, aby przejąć polską kadrę. Ostatecznie do samolotu wsiadł jednak inny Portugalczyk (Fernando Santos). Bento był już na pierwszej liście, którą tworzyliśmy, bo z naszych informacji wynika(ło), że nie wykluczałby pracy w takim klubie jak na przykład Legia. Jego ostatnim pracodawcą była federacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Kadrę ZEA prowadził do marca tego roku.

Alfred Schreuder (52 lata, Holandia)

Rozglądając się po Europie zajrzeliśmy też do Holandii, bo tradycja sięgania po tamtejszych szkoleniowców jest nad Wisłą dość powszechna. W pierwszym odruchu, słysząc nazwy czołowych polskich klubów, nasz holenderski rozmówca polecał Philippa Cocu (ostatnio Vitesse Arnhem) i Marka van Bommela (ostatnio Royal Antwerp), ale wydaje się, że sprowadzenie ich do Ekstraklasy byłoby ponad siły/możliwości naszych klubów.

W Holandii zwrócono natomiast naszą uwagę również na Alfreda Schreudera. Ostanio pracował z arabskimi klubami (Al-Nassr, Al-Ain), a wcześniej między innymi z Club Brugge, które poprowadził do mistrzostwa Belgii. Stamtąd trafił na pół roku do Ajaksu Amsterdam. Ma też w svoim CV rolę asystenta w Barcelonie (sezon 2020-2021). Nieobca mu jest też Bundesliga (Hoffenheim), ani Liga Mistrzów (jako trener lub asystent brał w niej udział cztery razy).

Philippe Montanier
Sipa US/Alamy

Philippe Montanier (60 lat, Francja)

Philippe Montanier może się pochwalić, że jako pierwszy trener dał szansę w dorosłej piłce Ousmane Dembele, a więc zdobywcy „Złotej Piłki”. Francuski szkoleniowiec prowadził wówczas Rennes. To właśnie pod jego skrzydłami obecny gwiazdor PSG zaliczył debiut, pierwsze asysty i gole w Ligue 1 (sezon 2015/2016). Pracował również w takich klubach jak Toulouse, Standard Liege, reprezetacja Francji do lat 20, Nottingham Forrest, Real Sociedad czy Valenciennes.

Przed zatrudnieniem Goncalo Feio ten francuski szkoleniowiec był łączony z Legią Warszawa. A czy chciałby pracować w Polsce? O tym opowiedział w wywiadzie dla goal.pl.

Tylko u nas